
„Który z polityków wpadł na pomysł, żeby Polacy, którzy mają stare samochody, płacili podatek ekologiczny od posiadania starego samochodu?” – zapytał retorycznie Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej, w filmie opublikowanym w serwisie X.
W nagraniu polityk wskazał Mateusza Morawieckiego, który miał rzekomo zobowiązać Polskę do wprowadzenia tego podatku w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Jak dodał europoseł, nową daninę zablokował Donald Tusk.
Dariuszowi Jońskiemu odpowiedziała Anna Bryłka. Europosłanka Konfederacji przekonywała, że rząd Tuska w rzeczywistości zmienił tylko nazwę daniny. „Każdy właściciel samochodu spalinowego poniesie koszt zgodnie z zasadą »zanieczyszczający płaci«” – napisała Bryłka w serwisie X.
To nieprawda. Opłatę zawężono wyłącznie do przedsiębiorców i to nie wszystkich.
„Zanieczyszczający płaci więcej” – zasada wpisana przez PiS do KPO
W pierwszej wersji KPO, którą przygotował w 2022 roku rząd Prawa i Sprawiedliwości, znalazły się zapisy przewidujące dwa nowe obciążenia fiskalne związane z emisjami pochodzącymi z transportu (s. 317). Planowana reforma miała być jednym z narzędzi ograniczających emisję zanieczyszczeń powietrza i gazów cieplarnianych.
Rząd zobowiązał się wówczas do wprowadzenia opłaty rejestracyjnej dla osób, które po raz pierwszy zakupią samochód spalinowy, oraz podatku dla osób, które auto spalinowe już posiadają. Wysokość danin miała zależeć od emisji CO2 lub NOx – zgodnie z zasadą „zanieczyszczający płaci więcej” (s. 317).
Według pierwotnego harmonogramu opłata miała być wprowadzona do końca 2024 roku, a podatek od posiadania pojazdu – do końca II. kwartału 2026 roku (s. 317). W rewizji KPO z listopada 2023 roku, gdy u władzy wciąż był PiS, wskazano, że reforma wejdzie w życie do 30 czerwca 2026 (s. 169).
Rząd Tuska wycofał się z podatku od aut spalinowych obowiązującego obywateli
Po posiedzeniu rządu 26 czerwca 2025 roku premier Donald Tusk poinformował: – Jeszcze dzisiaj, po ostatecznej rozmowie z minister Pełczyńską-Nałęcz, podjęliśmy decyzję, żeby odejść od tzw. podatku Morawieckiego.
Decyzja ta zapadła już wcześniej. W marcu 2024 roku minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, nadzorująca realizację KPO, przekonywała o konieczności odrzucenia zapisów dotyczących podatków od samochodów spalinowych.
Miesiąc później rząd oficjalnie ogłosił zatwierdzenie tej zmiany i przekazał rewizję KPO do oceny przez Komisję Europejską. KE, a następnie Rada UE, w lipcu 2024 roku zgodziły się na usunięcie podatku od pojazdów spalinowych obejmującego obywateli (s. 188).
Nowy podatek, ale tylko dla przedsiębiorców. I to nie wszystkich
Do kolejnej rewizji polskiego KPO doszło w czerwcu 2025 roku. Zapis dotyczący usunięcia podatku od pojazdów spalinowych obowiązującego obywateli został podtrzymany (s. 201).
W miejsce podatku od samochodów spalinowych rząd rzeczywiście zaproponował nową daninę – opłatę za wprowadzanie zanieczyszczeń do środowiska. Opłata ta ma jednak obejmować wyłącznie przedsiębiorców, którzy posiadają samochody spalinowe (osobowe lub lekkie pojazdy dostawcze).
Wysokość opłaty będzie uzależniona od normy emisji spalin EURO, od pojemności silnika oraz od rodzaju stosowanego paliwa. Z opłaty mogą zostać zwolnione firmy posiadające tylko jeden pojazd (s. 201).