
Ewa Zajączkowska-Hernik, europosłanka Konfederacji, jest jedną z osób ze świata polityki, które w ostatnich miesiącach wypowiedziały się na temat efektów przyjęcia przez Unię Europejską paktu o migracji i azylu (np. 1, 2). Polityczka opublikowała na portalu X wpis, w którym stwierdziła, że Komisja Europejska ujawniła, jak „Donald Tusk okłamuje Polaków” w tej sprawie.
Tego jeszcze nie było. Komisja Europejska ujawnia, że Donald Tusk okłamuje Polaków ws. paktu migracyjnego❗ Polska nie będzie zwolniona z „mechanizmu solidarności” i wbrew temu co opowiada premier mamy przyjmować migrantów, albo płacić kary!
👉 Proszę o szerokie udostępnianie,… pic.twitter.com/93WoiPFVGa— Ewa Zajączkowska-Hernik (@EwaZajaczkowska) January 31, 2025
Powołała się na odpowiedź unijnych władz na pytanie europosła Marcina Sypniewskiego w sprawie wykonania paktu migracyjnego. Na tej podstawie Zajączkowska-Hernik uznała, że Polska nie będzie zwolniona z „mechanizmu solidarności”.
Dodała także, że „[…] wbrew temu co opowiada premier mamy przyjmować migrantów albo płacić kary”. Posty zawierające podobny przekaz opublikowali także inni politycy, np. wspomniany Marcin Sypniewski czy Mateusz Morawiecki.
Zwolnienie z paktu migracyjnego kontra zwolnienie z „mechanizmu solidarności”
Marcin Sypniewski zauważył w pytaniu skierowanym do Komisji Europejskiej (KE), że Donald Tusk zapowiadał możliwość zwolnienia Polski z implementacji paktu ze względu na przyjęcie do kraju milionów Ukraińców w związku z rosyjską agresją. Sypniewski poprosił więc m.in. o udzielenie informacji, czy jest to przesłanka do zwolnienia Polski z przepisów aktu.
W odpowiedzi Komisarza Unii Europejskiej ds. wewnętrznych i migracji Magnusa Brunnera czytamy, że zgodnie z prawem UE nie ma prawnych możliwości zwolnienia Polski z wdrażania jakichkolwiek części paktu. Komisarz podkreślił natomiast, że każde państwo członkowskie ma pełną swobodę wyboru między różnymi formami solidarności.
Brunner zauważył też, że w ramach paktu państwa będące pod presją migracyjną, będące na nią narażone lub stojące w obliczu znacznej sytuacji migracyjnej mają możliwość całkowitego lub częściowego zmniejszenia składek solidarnościowych.
Jak wygląda procedura zwolnienia z „mechanizmu solidarności”?
W swojej odpowiedzi Magnus Brunner poinformował, że ocenę tego, który kraj znajduje się pod presją migracyjną, jest na nią narażone lub stoi w obliczu znaczącej sytuacji migracyjnej, Komisja przeprowadzi – po konsultacjach z danym państwem – w październiku 2025 roku.
KE weźmie również pod uwagę m.in. informacje przedstawione przez państwo lub sytuację geopolityczną mogącą mieć wpływ na ruchy migracyjne (art. 10 ust. 2).
Jeśli Polska zostanie uznana za państwo znajdujące się w sytuacji presji migracyjnej, to wówczas pojawi się opcja częściowego lub całkowitego zwolnienia z wkładu do tzw. mechanizmu solidarności w pierwszym roku zarządzania migracją (art. 61 i 62).
Niezbędne do tego jest jednak złożenie wniosku zawierającego m.in. opis sposobu, w jaki zwolnienie z wykonania wkładu pomoże ustabilizować sytuację (art. 61 ust. 2 oraz art. 62 ust. 2). Decyzję w sprawie zezwolenia na odstępstwa od wkładu przewidzianego pierwotnie podejmuje ostatecznie Rada wraz z Komisją (art. 61 ust. 4 i 5 oraz art. 62 ust. 4 i 5).
Polska nie przedstawiła Komisji informacji w sprawie swojej sytuacji
Komisarz Brunner przekazał wiadomość, że Polska nie przedstawiła jeszcze Komisji żadnych danych dotyczących swojej sytuacji w ramach pierwszego cyklu. Podkreślił, że jednym z czynników decydujących o statusie państwa w kontekście ewentualnego zwolnienia z wkładów solidarnościowych jest liczba osób korzystających z tymczasowej ochrony w danym państwie członkowskim.
Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta po ocenie sytuacji państw członkowskich, która zostanie przeprowadzona jesienią tego roku.
Nie jest więc potwierdzone, że „Polska nie będzie zwolniona” z tzw. mechanizmu solidarności, jak twierdzi Ewa Zajączkowska-Hernik. Ponadto w przekazanej odpowiedzi Magnus Brunner nie stwierdził, że Polska ma do wyboru jedynie przyjmowanie migrantów lub płacenie kar.
Tusk przeciwko „przymusowemu przyjmowaniu przez Polskę migrantów”
Dzień przed zatwierdzeniem przez Radę Unii Europejskiej paktu o migracji i azylu Donald Tusk odniósł się do ostatecznego kształtu tych przepisów. „Pakt migracyjny przyjęty w tym kształcie jak dzisiaj, daje Polsce możliwości unikania jakichkolwiek negatywnych konsekwencji paktu migracyjnego” – stwierdził.
Premier polskiego rządu dodał, że Polska nie przyjmie w związku z paktem żadnych migrantów. Zauważył, że w kraju znajdują się już uchodźcy z Ukrainy i z Białorusi. „Nie będziemy za nic płacić, nie będziemy musieli przyjmować żadnych migrantów z innych kierunków, Unia Europejska nie narzuci nam żadnych kwot migrantów” – powiedział.
Donald Tusk powtórzył swoje stanowisko w lutym 2025 roku. Na konferencji prasowej ponownie podkreślił, że w związku z agresją Rosji na Ukrainę do Polski trafiło wielu uchodźców.
„Cała Europa musi zrozumieć, że Polska ponosi z tego tytułu ciężary i mają nam pomagać, a nie nakładać jakiekolwiek nowe ciężary” – powiedział. Premier poinformował również, że w rozmowach z partnerami wyklucza scenariusz zakładający, że Polska musi coś zrobić, bo tak stwierdzają zapisy paktu migracyjnego.
Unijna komisarz: jest wysoce prawdopodobne, że Polska zostałaby uznana za kraj znajdujący się pod presją
W trakcie prac nad paktem o migracji i azylu europosłowie Robert Biedroń i Witold Waszczykowski zapytali (1, 2) ówczesną komisarz Ylvę Johansson o sytuację Polski w kontekście nowych przepisów.
Już wówczas Johansson wyjaśniła w odpowiedziach (1, 2), że państwa członkowskie zmagające się z presją migracyjną lub poważną sytuacją migracyjną będą miały możliwość całkowitego lub częściowego zwolnienia ze składek solidarnościowych.
Komisarz podkreśliła (1, 2), że gdyby ocena miała zostać przeprowadzona wówczas, to wysoce prawdopodobne, że Polska zostałaby uznana za kraj znajdujący się pod presją i kwalifikowałaby się do częściowego lub całkowitego zwolnienia z tzw. mechanizmu solidarności. Wskazała (1, 2), że stałoby się tak ze względu na fakt przyjęcia do Polski ponad miliona uchodźców z Ukrainy.
Czym jest pakt o migracji i azylu?
W kwietniu 2024 roku Parlament Europejski przyjął 10 aktów prawnych, które tworzą pakt o migracji i azylu. Miesiąc później ten pakt został zatwierdzony przez Radę Unii Europejskiej. Jednym z jego założeń jest zasada solidarności (art. 6), według której wszystkie państwa członkowskie mają być odpowiedzialne za zarządzanie migracją.
Ta odpowiedzialność jest realizowana poprzez system solidarności. Oznacza to, że państwa mają do wyboru różne formy wsparcia, zwane składkami solidarnościowymi, które stanowią ich wkład we wspólną politykę migracyjną. Należą do nich: relokacja migrantów, wkład finansowy czy środki alternatywne, np. wsparcie rzeczowe.
Państwa członkowskie mają dwa lata na implementację prawa unijnego do aktów prawa krajowego. Oznacza to, że przepisy przyjęte w ramach aktu wejdą w życie najpóźniej 12 czerwca 2026 roku (art. 35 ust. 1).