W dyskusjach o incydencie na polsko-niemieckiej granicy używa się słowa „readmisja”. Czy słusznie? Wyjaśnimy, na czym polega ta procedura oraz sprawdzimy, czy zastosowano ją w Osinowie Dolnym.
14 czerwca do Osinowa Dolnego niemiecki radiowóz policyjny przywiózł kilkoro migrantów. Zdarzenie z polsko-niemieckiego pogranicza wywołało pytania o przepisy, na podstawie których mogło dojść do takiej sytuacji.
Na antenie Polsat News członkini Konfederacji Anna Bryłka tłumaczyła, że przekazywanie migrantów między państwami jest możliwe na podstawie unijnego rozporządzenia Dublin III [czas nagrania: 7:30]. Z kolei wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek wyjaśniał, że w ciągu roku do Polski przekazuje się setki migrantów w ramach readmisji [czas nagrania: 10:33].
Słowo „readmisja” może być dla niektórych nowością. Europosłanka Ewa Hernik-Zajączkowska powiedziała: „Do tej pory nie mówiło się o takim zjawisku jak readmisja. Zawsze mówiło się o relokacji imigrantów” [czas nagrania: 26:50]. Wyjaśniamy więc, co oznacza to pojęcie i w jaki sposób readmisja jest regulowana w przepisach.
Czym różni się readmisja od relokacji?
Według Słownika Języka Polskiego PWN readmisja to „odesłanie nielegalnego imigranta do kraju, z którego przybył”. Zgodnie z unijnym rozporządzeniem, znanym pod nazwą Dublin III, jeżeli migrant przybył nielegalnie do jednego państwa, a następnie przeniósł się do drugiego, to drugie państwo ma prawo przekazać go temu pierwszemu (art. 13 ust. 1, art. 21 ust. 1).
Readmisji nie należy mylić z relokacją. Choć obydwa pojęcia dotyczą migrantów, to jednak opisują dwie różne sytuacje. Readmisja oznacza odesłanie osoby do państwa, z którego przybyła, a relokacja – przeniesienie do nowego państwa.
Definicję relokacji znajdziemy w niedawno przyjętym rozporządzeniu o zarządzaniu azylem i migracją. Oznacza ona przeniesienie migranta z terytorium państwa, do którego przybył, na terytorium innego państwa (art. 2 pkt 22). Relokacje mają odciążyć kraje, do których migranci przybywają w dużej liczbie. Pakt migracyjny przewiduje dla nich również inne formy wsparcia: finansowe, techniczne i operacyjne.
Jak odsyła się migrantów na podstawie rozporządzenia Dublin III?
Osoba, która wjeżdża na terytorium Polski, ale nie posiada wizy uprawniającej ją do pobytu w tym kraju, podczas kontroli granicznej może zawnioskować o udzielenie jej ochrony międzynarodowej. Wspomniane rozporządzenie Dublin III określa, w jaki sposób ustala się, które państwo członkowskie jest odpowiedzialne za rozpatrzenie takiego wniosku.
Załóżmy, że nielegalny migrant składa wniosek o udzielenie ochrony w Niemczech. Niemiecki urząd podejrzewa jednak, że osoba ta przebywała wcześniej na terytorium Polski. W tej sytuacji zgodnie z art. 13 ust. 1 rozporządzenia to Polska jest odpowiedzialna za rozpatrzenie tego wniosku. Niemcy mogą więc na podstawie art. 21 ust. 1 złożyć do Polski wniosek o przyjęcie migranta.
Złożenie takiego wniosku musi odbyć się niezwłocznie, maksymalnie w ciągu trzech miesięcy, odkąd migrant poprosił o ochronę (art. 21 ust. 1). Polska ma wtedy dwa miesiące na rozpatrzenie wniosku Niemiec (art. 22 ust. 1). Istnieje wiele innych szczególnych sytuacji, w których terminy mogą ulec skróceniu. Szerzej objaśniamy te procedury w innej analizie.
W jaki jeszcze sposób Polska i Niemcy regulują sprawę readmisji?
W raporcie Krajowego Punktu Kontaktowego Europejskiej Sieci Migracyjnej (KPK ESM) z 2009 roku można przeczytać, że państwa w ramach umów o readmisji mogą uprościć formalności w zakresie odsyłania cudzoziemców (s. 33–34). Z kolei w raporcie KPK ESM z 2014 roku możemy przeczytać, że kwestię readmisji między Polską a Niemcami reguluje protokół z 1994 roku (s. 26).
Protokół ten można znaleźć w Internetowej Bazie Traktatowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych wśród obowiązujących umów dwustronnych. Przewiduje on dwa rodzaje procedury readmisji: uproszczoną (par. 4) i pełną (par. 5).
Jak wyglądają procedury readmisji w umowie między Polską a Niemcami?
Zgodnie z procedurą readmisji uproszczonej, jeżeli na terytorium Niemiec przebywa nielegalnie osoba, która wcześniej przebywała na terytorium Polski, strona niemiecka bez zbędnych formalności powiadamia stronę polską, że zamierza przekazać tę osobę. Polska ma odpowiedzieć w ciągu 24 godzin od zgłoszenia. Z kolei w ciągu 48 godzin ma nastąpić samo przekazanie (par. 4).
Przekazanie migranta ma się odbyć na granicy, w miejscu najbliższym tego, w którym ją przekroczył. Muszą w nim wziąć udział zarówno funkcjonariusze polscy, jak i niemieccy. Sporządzają oni w momencie przekazania odpowiedni protokół (par. 4).
Jeśli do przekazania nie dojdzie w wyżej opisanym trybie, stosuje się readmisję pełną. Wtedy nie wystarczy nieformalne zgłoszenie – niemiecka straż graniczna musi złożyć formalny wniosek o przejęcie migranta do właściwego biura polskiej straży. Samo przekazanie odbywa się jednak zgodnie z wyżej opisanymi procedurami (par. 5).
Ile osób przyjmuje Polska w ramach readmisji?
Dane statystyczne dotyczące osób przekazywanych do Polski znajdziemy na portalu Otwarte Dane oraz na stronie Straży Granicznej. To informacje dotyczące cudzoziemców przyjętych w Polsce na podstawie readmisji pełnej, readmisji uproszczonej oraz rozporządzenia Dublin III. Nie wiemy jednak, jaką część z tych osób przekazano do Polski z Niemiec, a jaką z innych państw.
Zgodnie z tymi danymi w I kwartale 2024 roku w ramach różnych procedur Polska przyjęła 290 osób. Wśród nich trzy największe grupy stanowili obywatele Ukrainy (73 osoby), Rosji (43 osoby) i Białorusi (26 osób).
Niemcy podają inne dane? Wyjaśniamy, czego mogą dotyczyć
Liczba 290 osób przyjętych w I kwartale 2024 roku może dziwić, gdy spojrzy się na komunikat Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego. Wynika z niego, że od początku 2024 roku do końca maja Niemcy zatrzymali na granicy z Polską ponad 7000 cudzoziemców i zawrócili na terytorium Polski ponad 3500 osób (z czego 2238 to obywatele Ukrainy).
Rzecznik Straży Granicznej ppłk Andrzej Juźwiak w komentarzu dla portalu Konkret24 tłumaczył jednak, że przekazanie i zawrócenie osoby to nie to samo. Zawrócenie prawdopodobnie nie dotyczy readmisji, lecz odmowy wjazdu, czyli sytuacji, kiedy osoba nie spełnia warunków wjazdu i pobytu. Na granicy polsko-niemieckiej od października 2023 roku do grudnia 2024 roku obowiązują kontrole.
Szczegółowo opisujemy te dane w innej analizie.
Niemcy przyznali, że naruszyli procedury
Polska Straż Graniczna i niemiecka Policja Federalna są zgodne – 14 czerwca w Osinowie Dolnym doszło do incydentu, który nie odpowiadał obowiązującym procedurom.
Jak wynika z przedstawionych wyżej zasad, nawet readmisja uproszczona wymaga poinformowania strony polskiej o zamiarze przekazania migranta, jej odpowiedzi, obecności oraz sporządzenia protokołu. Tymczasem na zdjęciach z Osinowa Dolnego nie widać polskich funkcjonariuszy.
We wtorek 18 czerwca Komendant Główny polskiej Straży Granicznej rozmawiał na temat tych wydarzeń z szefem niemieckiej Policji Federalnej. Strona niemiecka wyraziła ubolewanie z powodu zaistniałego zdarzenia i zapewniła, że takie postępowanie nie ma prawa się powtórzyć.