Według użytkowników mediów społecznościowych, w Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku policja aresztowała dziewięcioletnią dziewczynkę rzekomo za odmowę okazania dokumentów potwierdzających szczepienie. Jest to nieprawda: zarówno nowojorska policja (NYPD), jak i muzeum przekazali AFP, że dziewczynkę przyprowadzili na miejsce dorośli, którzy protestowali przeciwko obowiązkowi szczepień. Została ona później wyprowadzona z budynku, podczas gdy innych aresztowano za odmowę opuszczenia zamkniętego muzeum.
„USA Nowy Jork. Policja aresztowała 9-letnią dziewczynkę, która przebywała na terenie miejskiego muzeum bez paszportu szczepionkowego” – czytamy w tweecie udostępnionym 21 stycznia 2022 r. Podobne posty były również udostępniane na Facebooku (1, 2).
W Nowym Jorku wymagane jest pokazanie certyfikatu Covid-19 potwierdzającego szczepienie w takich miejscach jak restauracje, siłownie i muzea. Obowiązek pokazywania tych certyfikatów w miejscach publicznych wywołał protesty (1, 2) w Nowym Jorku oraz w wielu stanach USA.
Dziewięciolatka, o której mowa w mediach społecznościowych, nie została jednak aresztowana. Policji także nie wezwano z tego powodu, że grupa protestujących nie chciała okazać dokumentu potwierdzającego zaszczepienie.
Sierżant nowojorskiej policji Edward Riley przekazał AFP, że 19 stycznia odmówiono wstępu do muzeum sześciorgu protestującym i dziewczynce, ponieważ grupa nie chciała pokazać dowodu zaszczepienia przeciwko Covid-19. Protestujący nie opuścili muzeum i pozostawali w nim w porze jego zamknięcia, czyli po godz. 17.30.
Funkcjonariusze dotarli na miejsce i „aresztowali protestujących około godz. 18 za odmowę opuszczenia zamkniętego budynku, pomimo nalegań pracowników muzeum, które były zgodne z prawem”.
Riley dodał, że dziewięciolatka nie została aresztowana. „To była córka jednej z protestujących osób. Policja nie podjęła wobec niej żadnych działań” – powiedział.
Jak wynika z innego nagrania opublikowanego na Twitterze, grupa protestujących wyszła z budynku w asyście policji zakuta w kajdanki, podczas gdy dziewięciolatka miała wolne, a nie skute ręce.
Riley: „Szóstka protestujących osób wraz z dzieckiem została przewieziona do komisariatu za wykroczenie, po czym wszyscy zostali zwolnieni”.
Wersja sierżanta została potwierdzona przez starszą wiceprezeskę Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku, Anne Canty.
– W momencie zamknięcia (protestujący, przyp. red.) odmówili opuszczenia muzeum, więc zostali aresztowani przez nowojorską policję i wyprowadzeni z budynku. Wśród osób było dziecko, które nie zostało aresztowane – powiedziała Canty.
Przedstawicielka muzeum dodała, że protestujący przybyli między godz. 14, a godz. 15 po południu, co sugeruje, że pozostali w holu trzy godziny, zanim zostali usunięci przez policję.
Organizacja „New York Freedom Rally”, która określa się hasłem „obywatele za świadomą zgodą”, odniosła się na Facebooku do protestujących słowami: „Nasi Bownicy o Wolność”. Nie napisali jednak, czy grupa ta jest powiązana z ich organizacją.
W osobnym poście organizacja ubolewała nad aresztowaniem protestujących i podała, że dziewczynka była eskortowana, a nie aresztowana.
Wniosek: policja w Nowym Jorku nie aresztowała dziewięciolatki. Dziewczynka przebywała z grupą dorosłych w muzeum, kiedy budynek był już zamknięty. Nie zostali wpuszczeni, ponieważ nie okazali dokumentów potwierdzających zaszczepienie przeciw Covid-19.