Scroll Top

Trumny ofiar zbrodni wołyńskiej. Poseł pomija fakty

Pow.buczacz_czortkow_kamionka_strumilowa.jpg

Author(s): Demagog.pl

W kwietniu 2025 roku w Puźnikach na terenie Ukrainy rozpoczęły się prace związane z ekshumacją ofiar zbrodni wołyńskiej. Projekt koordynowała Fundacja Wolność i Demokracja. Na każdym etapie prac uczestniczyli polscy eksperci z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego oraz z IPN. Polacy współpracowali na zasadach partnerskich także z ukraińską firmą „Wołyńskie starożytności”.

Do 10 maja wydobyto szczątki 42 osób. Zidentyfikowano co najmniej 11 osób małoletnich, 16 kobiet i 10 mężczyzn. Ich pogrzeb odbył się 6 września.

Poseł Skalik publikuje zdjęcia trumien bez kontekstu

Rosja od lat wykorzystuje dla własnych celów trudne tematy w relacjach polsko-ukraińskich. Jedną z metod jest budowanie negatywnego wizerunku Ukraińców w Polsce, aby nas zniechęcać do pomagania Ukrainie w wojnie. W ten sposób wykorzystano także pochówki w Puźnikach.

Konto w serwisie X o nazwie coolfonpl, w przeszłości szerzące fałszywe informacje na temat Ukrainy (np. 123), 7 września zwróciło uwagę na rozmiar trumien, w których złożono szczątki.

To samo zdjęcie w podobny sposób skomentował Włodzimierz Skalik, poseł Konfederacji Korony Polskiej. Polityk, tak samo jak konto coolfonpl, posłużył się manipulacją, ponieważ pominął kontekst, który wyjaśnia, dlaczego trumny widoczne na zdjęciach są małe.

Niektóre konta komentujące wpis posła na Facebooku podważały przez to fakt, że w trumnach rzeczywiście znajdują się szczątki ofiar. Inne widziały w wyborze takich trumien powód do wstydu dla Ukraińców. Jeszcze inne podejrzewały, że znajdują się w nich wyłącznie szczątki dzieci.

Takich trumien używano nie tylko w Puźnikach

Z prośbą o komentarz zwróciliśmy się do Instytutu Pamięci Narodowej. W ocenie dr. Rafała Kościańskiego, p.o. rzecznika IPN, sugestie, jakoby niewielkie rozmiary trumien świadczyły o pochówku wyłącznie dzieci bądź miałyby dowodzić braku ekshumacji, nie mają żadnych podstaw.

Dr Kościański wyjaśnił, że zastosowanie tego rodzaju trumien wynika zapewne ze stanu zachowania szczątków. Również Maciej Dancewicz, wiceprezes Fundacji Wolność i Demokracja, w komentarzu dla Demagoga powiedział, że składanie ekshumowanych szczątków osób dorosłych w małych trumnach to często stosowana praktyka.

Trumny mniejsze od zwyczajnych możemy zobaczyć na zdjęciach z pogrzebu ekshumowanych szczątków żołnierzy poległych w 1939 roku w walkach pod Lwowem. W małych drewnianych trumnach spoczęło także 22 polskich żołnierzy zamordowanych przez komunistyczny aparat represji w więzieniu na warszawskim Mokotowie, których ciała zostały odnalezione na powązkowskiej „Łączce”.

Jak wyjaśnił Maciej Dancewicz, widoczne na zdjęciach z Puźników trumny zamówili organizatorzy pogrzebu, czyli fundacja i Pomorski Uniwersytet Medyczny w Szczecinie.

Na ekshumacje czekają kolejne ofiary

W latach 1943–1945 ukraińscy nacjonaliści z Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) przeprowadzili czystkę etniczną, której ofiarami padło około 100 tys. Polaków. Zbrodnia objęła tereny dawnych południowo-wschodnich województw II Rzeczpospolitej.

Na swojej mapie Instytut Pamięci Narodowej (IPN) zaznaczył ponad 2 tys. miejsc zbrodni, które znajdują się obecnie na terenie Ukrainy. W latach 2017–2024 IPN wystosował do ukraińskich władz dziewięć wniosków, które dotyczyły ekshumacji w 65 lokalizacjach.

Dopiero pod koniec 2024 roku Ukraina potwierdziła, że nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia ekshumacji na jej terytorium. Wcześniej strona ukraińska nie wydawała takich zezwoleń, co miało być odpowiedzią na zdemontowanie w 2017 roku przez polskich narodowców pomnika UPA w Hruszowicach k. Przemyśla.

Fact Checker Logo
Pierwotnie opublikowane tutaj.
Privacy Preferences
When you visit our website, it may store information through your browser from specific services, usually in form of cookies. Here you can change your privacy preferences. Please note that blocking some types of cookies may impact your experience on our website and the services we offer.