W drugiej połowie lipca br. premier Izraela Benjamin Netanjahu przyleciał do Stanów Zjednoczonych (1, 2). W środę 24 lipca wygłosił przemówienie przed Kongresem.
W kolejnych dniach spotkał się z obecnie urzędującym prezydentem Joe Bidenem, wiceprezydentką Kamalą Harris oraz kandydatem na prezydenta Donaldem Trumpem. Spotkanie z tym ostatnim było zaplanowane na piątek 26 lipca.
We wtorek 23 lipca, czyli jeszcze przed oficjalnym spotkaniem Trumpa z Netanjahu, Konrad Berkowicz opublikował wpis na platformie X, w którym załączył krótki filmik ze spotkania tych polityków. Widzimy na nim, że obydwaj wstają od stołu, po czym Trump odwraca się i odchodzi bez podania ręki premierowi Izraela.
Jak się powinno traktować wizytę zbrodniarza w swoim kraju? Właśnie tak. pic.twitter.com/F734CEHavw
— Konrad Berkowicz (@KonradBerkowicz) July 23, 2024
Sprawdziliśmy, czy przedstawione przez posła nagranie jest autentyczne i przedstawione we właściwym kontekście.
Trump spotkał się z Netanjahu, ale to nagranie z przeszłości
Okazało się, że przedstawiony fragment materiału pochodzi sprzed 7 lat. W maju 2017 roku Donald Trump, który wówczas piastował urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych, udał się z wizytą do Jerozolimy w Izraelu. Potwierdza to oficjalna strona Białego Domu oraz ambasady Izraela.
Oryginalny film ze spotkania liderów obydwu państw znajdziemy na stronie amerykańskiej telewizji C-SPAN. W pełnym nagraniu widzimy, że politycy uścisnęli sobie dłonie. Zrobili to, gdy siedzieli przy stole [czas nagrania 5:20].
Politycy podali sobie dłoń dwukrotnie
Wkrótce po tym miała miejsce sytuacja z fragmentu opublikowanego przez Konrada Berkowicza. W oryginalnym filmie, że faktycznie przywódcy wstają, po czym Trump się odwraca i odchodzi, nie odwzajemniając ręki wyciągniętej przez Netanjahu. Mimo to zaledwie kilka sekund po tej sytuacji prezydent USA wrócił przed kamerę. Widzimy, że wraz z premierem Izraela podają sobie dłonie i pozują do zdjęć [czas nagrania: 5:32].
Fragment udostępniany w internecie został wycięty z kontekstu. Widoczny jest tylko krótki moment pomiędzy jednym a drugim uściskiem dłoni. Takie przedstawienie sprawy i pominięcie kontekstu wprowadza w błąd.
Dlaczego poseł udostępnił taki film?
Poseł Konfederacji skomentował udostępnione nagranie następująco: „Jak się powinno traktować wizytę zbrodniarza w swoim kraju? Właśnie tak”. Jego celem było więc przedstawienie w dobrym świetle Donalda Trumpa, który nie podał ręki Benjaminowi Netanjahu – krytycznie ocenionemu przez Konrada Berkowicza.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku wybuchła wojna w Strefie Gazy. Media donoszą o atakach na palestyńskich cywilów (1, 2, 3, 4, 5, 6). W czerwcu tego roku ukazał się raport ONZ dotyczący zbrodni wojennych popełnionych przez Izrael i Hamas.
Intencją naszej analizy jest zweryfikowanie filmu udostępnionego przez polityka. Nie rozstrzygamy w niej, czy Benjamin Netanjahu jest zbrodniarzem. Obecnie wiemy, że w maju 2024 roku prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) złożył wniosek o nakaz aresztowania izraelskiego premiera w związku z podejrzeniami o zbrodnie wojenne. Rolą MTK jest przeprowadzenie procesu i rozstrzygnięcie, czy oskarżona osoba jest odpowiedzialna za zarzucane jej czyny.