Lokal wyborczy w kościele, ksiądz przewodniczącym komisji wyborczej, członkami rada parafialna, a głosowanie przed i po każdej mszy? Takie zalecenie rzekomo miał wydać przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej. Krążące w sieci pismo to fejk.
Internauci pytają w mediach społecznościowych o autentyczność pisma, którego autorem jest jakoby przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej (PKW). Dokument zatytułowano: “Zalecenia Państwowej Komisji Wyborczej w sprawie nowelizacji Kodeksu wyborczego z dn. 26 stycznia (Dz.U. z 2023 r. poz. 497)”. Widać na nim datę 17 marca 2023 roku i rzekomą sygnaturę PKW, są też logotypy Krajowego Biura Wyborczego (KBW) i PKW.
W piśmie czytamy: “W związku z brakiem miejsc mogących pełnić funkcję lokalu wyborczego w mniejszych miejscowościach oraz brakiem osób chętnych do zasiadania w obwodowych komisjach wyborczych zaleca się tworzenie w/w lokali w kościołach, powołania na funkcję przewodniczącego obwodowej komisji wyborczej księdza z danej parafii, a na jej członków lokalną radę parafialną. W lokalach tych głosowanie będzie możliwe przez pół godziny przed i godzinę po każdej mszy świętej”.
Na dole widnieje: “Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej”. Nie ma jednak żadnego podpisu ani imienia i nazwiska.
Zdjęcie pisma krążącego w mediach społecznościowych ma na dole oznaczenie serwisu z memami Kwejk.pl i dopisane białymi literami żartobliwe pytanie: “A czy przed głosowaniem trzeba iść do spowiedzi?”
“Czy to fake? Lokale wyborcze w kościołach?”
Jeden z internautów 25 marca opublikował dokument na Twitterze i zapytał: “Czy to fake? Lokale wyborcze w kościołach?”. Publikujący go dzień później inny internauta skomentował: “Ksiądz dobrodziej dopilnuje rzetelnego liczenia. W DPS-ach było 100 proc. na Dudę. To się już nie powtórzy. Będzie 100 proc. na PiS”. Na pytanie jednego z wątpiących internautów, czy można sprawdzić, czy pismo jest autentyczne, odpowiedział, że nie wie. A na inny komentarz: “Jeśli to nie jest fake… to już nie mam najmniejszych wątpliwości, że jesteśmy najgłupszym narodem świata….” – odpowiedział: “Chyba fejk. Też nie chce mi się wierzyć”.
PKW dementuje: “przykry fejk”
Pierwotnie zdjęcie rzekomego dokumentu PKW rzeczywiście zostało opublikowane w serwisie Kwejk.pl. Zamieścił je tam jeden z użytkowników z prześmiewczym komentarzem: “Tak się podobno lepiej głosuje”. Do wpisu dołączył hasztagi: #humor, #polityka, #fejk. Ostatni z nich wskazywał, że pismo nie jest autentyczne.
– Można się uśmiechnąć, ale tak naprawdę to przykry fejk. Szef PKW nie jest autorem tego pisma – informuje Konkret24 Marcin Chmielnicki, rzecznik PKW. Wymienia, co w dokumencie się nie zgadza. Po pierwsze, PKW nigdy nie publikuje żadnych zaleceń; po drugie, nie podaje do publicznej wiadomości swoich stanowisk na drukach oznaczonych logotypami; po trzecie, na dokumencie nie ma podpisu przewodniczącego PKW Sylwestra Marciniaka. – Materiał zawiera również inne odstępstwa od standardowych dokumentów wydawanych przez Państwową Komisję Wyborczą, o których nie informujemy, aby nie ułatwiać innym osobom przygotowywania analogicznych “żartów” – dodaje rzecznik.
Kaczyński o lokalach wyborczych przy kościołach
Autor fejkowego pisma twierdzi, że dokument to zalecenia PKW po ostatniej nowelizacji Kodeksu wyborczego. Przypomnijmy: Sejm zmiany te uchwalił 26 stycznia 2023 roku, a prezydent Andrzej Duda podpisał je w połowie marca. Nowelizacja zwiększa dostęp do lokali wyborczych dla mieszkańców małych miejscowości poprzez wprowadzenie bezpłatnego transportu do nich organizowanego przez gminy i sprawi, że powstanie ok. 6 tys. nowych obwodowych komisji.
Politycy PiS przekonywali, że zmiany w prawie są podyktowane troską o zwiększenie frekwencji i dostępności lokali wyborczych. W październiku 2022 roku Jarosław Kaczyński, szef Prawa i Sprawiedliwości, stwierdził, że “w niektórych miejscach do lokalu wyborczego jest kawał drogi”. “Będziemy chcieli stworzyć jeszcze kilka tysięcy takich lokali, szczególnie w takich ‘miejscowościach kościelnych’, żeby ludzie wychodzący z kościoła mogli zagłosować. Mamy pewne prawo to zrobić. To są tacy sami obywatele jak inni. W Warszawie jest parę, paręnaście kroków do lokalu wyborczego” – stwierdził wówczas. Jednak część ekspertów krytykowała wówczas pomysły PiS, twierdząc, że są podyktowane tylko tym, że PiS ma na wsi najwyższe poparcie i że w ten sposób partia rządząca chce zebrać jak najwięcej głosów.
Pod koniec listopada szef PKW Sylwester Marciniak – odnosząc się w rozmowie z portalem Gazeta.pl do słów prezesa Kaczyńskiego – stwierdził, że “to w ogóle nie jest możliwe, żeby komisje obwodowe działały przy kościołach”. “Kwestia lokalizacji obwodowej komisji wyborczej to decyzja komisarza i rady gminy. To cała logistyka, trzeba spełnić wiele warunków, m.in. dostosować się do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Hasło można rzucić, ale to nie jest szybkie” – tłumaczył.