W związku z katastrofą ekologiczną w Odrze użytkownicy Facebooka, Twittera i Wykopu rozsyłali zdjęcie martwego bociana, który miał paść ofiarą skażenia rzeki. Jednak to nieprawda.
Zdjęcia znajdowanych w ostatnich dniach nad Odrą i u jej brzegów martwych zwierząt – głównie ryb, ale również ptaków i bobrów – krążą od kilkunastu dni w polskich mediach społecznościowych. Wiadomo już, że katastrofa ekologiczna obejmuje kilkaset kilometrów rzeki, lecz do połowy sierpnia wciąż było wiele niewiadomych: jaka jest przyczyna zatrucia wody? Od kiedy w rzece pojawiło się skażenie? Kto za nie odpowiada? Wyjaśnieniem przyczyn zajmuje się prokuratura.
Fotografie śniętych ryb i relacje mieszkańców terenów nadrzecznych poruszają internautów, którzy rozsyłają takie przekazy dalej. Nie wszystkie są prawdziwe.
Martwy bocian poruszył internautów
Na jednym z krążących w sieci zdjęć widać martwego bociana. Według opisów internautów zwierzę to ma być właśnie ofiarą zanieczyszczenia Odry. “Nad Odrą. Straszne” – pisała 11 sierpnia jedna z użytkowniczek Twittera. Jej posta polubiło ponad 350 internautów, a 150 podało dalej. “Aż płakać i krzyczeć mi się chce!”, “To jest przerażajaco smutne” – komentowali twitterowicze (pisownia postów oryginalna).
Autor wpisu z 11 sierpnia w serwisie Wykop także wykorzystał tę fotografię. Zamieścił również link do filmu przedstawiającego setki śniętych ryb. W opisie skomentował: “Odra, okolice Słubic”. Nie jest jednak jasne, czy sugerował, że akurat zdjęcie martwego ptaka wykonano w okolicach Słubic. W kolejnym, najstarszym poście z tym zdjęciem, opublikowanym na Facebooku również 11 sierpnia, jest z kolei informacja: “W Kłopocie/Lubuskie od zatrutej rzeki umierają bociany!”.
Zdjęcie z 2013 roku, z Małopolski
Jednak ta fotografia martwego bociana jest stara i nie ma związku z bieżącymi wydarzeniami nad Odrą. W marcu 2013 roku opublikowano ją na stronie internetowej fotografa Michała Adamowskiego. “Dzisiaj na brzegu rzeki Czarny Dunajec w rejonie ulicy Grel znaleziono bociana. Ptak już nie żył, nie widać było na nim śladów ataku innego zwierzęcia, a wszystko wskazuje na to, że przez trwającą dalej zimę ptak zdechł z głodu” – brzmiał opis. Na innych opublikowanych na stronie zdjęciach przy martwym zwierzęciu widać strażnika miejskiego. Na ramieniu kurtki ma herb Nowego Targu.
O bocianach nie słyszeli
Choć w mediach pojawiają się informacje o martwych ptakach znalezionych w okolicach zanieczyszczonej Odry, do 12 sierpnia nie znaleźliśmy żadnej wiarygodnej informacji o padłych bocianach. Przemysław Szewieliński z Koła Polskiego Związku Wędkarskiego w Słubicach 11 sierpnia brał udział w pracach porządkowych na brzegu Odry. – Nie widziałem żadnych martwych zwierząt – powiedział Szewieliński Konkret24. Sołtys wsi Kłopot Marzena Klok, wspomniana w jednym z postów, przekazała nam, że nie dostała żadnych sygnałów o martwym bocianie.
Rzecznik Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska Piotr Otrębski przekazał, że do agencji nie wpłynęła informacja w sprawie padłych bocianów. Podobnie wypowiedział się Józef Kruczkowski, regionalny dyrektor ochrony środowiska w Gorzowie Wielkopolskim.
“Nie mogę tego potwierdzić. Nie otrzymaliśmy takich informacji” – tak z kolei na nasze pytanie o martwe bociany odpisał Marcin Mizieliński, rzecznik Polskiego Związku Wędkarskiego. Doniesień o martwych bocianach nie potwierdził na razie również prezes okręgu PZW Zielona Góra Beata Gacek.