Scroll Top

Nie, Manfred Weber nie odpisał tak polskiemu premierowi

Weber_FOT

Author(s): Gabriela Sieczkowska, Konkret24

Słowa Manfreda Webera o PiS ciągle wywołują emocje nie tylko polityków, ale też internautów. Na Twitterze krąży grafika, która ma przedstawiać rzekomą odpowiedź niemieckiego polityka na zaproszenie polskiego premiera do debaty. To przeróbka.

Szef Europejskiej Partii Ludowej (EPP), niemiecki europoseł Manfred Weber w wywiadzie opublikowanym w niedzielę 6 sierpnia przez niemiecką stację ZDF zarzucił Prawu i Sprawiedliwości, że “systematycznie atakuje państwo prawa i wolne media”. Jak dodał, PiS “staje się naszym przeciwnikiem, z którym będziemy walczyć”. Jego słowa wzburzyły polityków obozu rządzącego w Polsce.

8 sierpnia premier Mateusz Morawiecki zamieścił na Twitterze nagranie potępiające Webera. W nagraniu premier stwierdził, że “jeśli Niemcy otwarcie przyznają, że będą ingerować w wybory w Polsce, to niech staną z otwartą przyłbicą” i domagał się bezpośredniej debaty telewizyjnej z Weberem.

Później tego samego dnia Morawiecki jeszcze opublikował list w języku angielskim. W nim także zaprasza szefa EPP do stanięcia do debaty i proponuje termin – 2 października 2023 roku, czyli na dwa tygodnie przed polskimi wyborami parlamentarnymi 15 października. A klub poselski Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział złożenie w Sejmie projektu uchwały potępiającej zewnętrzną ingerencję w proces wyborczy w Polsce.

Tymczasem na polskim Twitterze zaczął krążyć rzekomy list, który jest odpowiedzią Webera na zaproszenie premiera Morawieckiego. Sprawdziliśmy, kiedy się pojawił i jak powstał.

“To oczywista fałszywka”

“Kochani, przekażcie Bambikowi, że Weber odpowiedział na jego zaproszenie do debaty” – napisał 8 sierpnia jeden z anonimowych użytkowników Twittera (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). Do tweeta dodał słabej jakości grafikę, która miała przedstawiać rzekomą odpowiedź Webera. U góry widać logo EPP, u dołu podpis Webera. Treść rzekomego listu jest krótka: “Szanowny Panie Mateuszu Morawiecki, Nie”.

Tweet z rzekomym listem Manfreda Webera opublikowany 8 sierpnia 2023 roku

Niektórzy internauci uwierzyli w autentyczność materiału. “Jaki tchorz z tego webera”; “warty uwagi zwrot ‘Mr. Mateusz Morawiecki’, nie ‘Prime Minister’. to musi boleć ego polskiego Pinokia” – pisali w reakcji na popularny tweet.

“To fejk czy serio mu tak odpalił?” – zapytała jedna z użytkowniczek. Autor wpisu w odpowiedzi na to pytanie potwierdził, że opublikowany przez niego list jest fejkiem.

Mimo to rzekomy list Webera i tak udostępniali oraz publikowali kolejni internauci. “Manfred Weber zgasił Moradzieckiego. Fenomenalne” – napisał 9 sierpnia jeden z nich. “Cóż, sam się prosił” – skomentował na Twitterze przedsiębiorca i publicysta Jakub Bierzyński, który również opublikował rzekomy list Webera.

Zdjęcie rzekomego listu udostępnił m.in. Tomasz Lis, co zauważył i skomentował użytkownik, który opublikował przeróbkę jako pierwszy. “Kochani, kończę z memami…” – napisał, udostępniając zrzut ekranu wpisu Lisa (on potem skasował wpis).

“To oczywista fałszywka!” – przekazał Konkret24 10 sierpnia rzecznik prasowy grupy EPP w Parlamencie Europejskim Pedro López de Pablo. “Rzeczywiście, list jest fałszywy. Pan Weber nie odniósł się do prośby pana Morawieckiego” – poinformowało Konkret24 biuro prasowe EPP 11 sierpnia.

Jak powstał rzekomy list

Do przygotowania fałszywki wykorzystano krążącą od ponad dwóch lat grafikę. 3 marca 2021 roku opublikował ją na swoim Twitterze pracujący w Austrii dziennikarz Balazs Cseko. Grafika przedstawia list Manfreda Webera skierowany do premiera Węgier Viktora Orbana. List datowany jest na 3 marca 2021 roku. Ma być odpowiedzią na list Orbana z 28 lutego tego samego roku. W nim węgierski premier ostrzegał Webera, że Fidesz opuści EPP jeśli frakcja przyjmie zmiany regulaminu, które pozwolą na zawieszenie delegacji Fideszu w prawach członka tej frakcji. Po tym jak dokonano zmian, 3 marca 2021 roku Orban w kolejnym liście poinformował Webera o wyjściu swojej partii Fidesz z kierowanej przez Niemca frakcji Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim.

Tweet z 3 marca 2021 roku z listem Webera wykorzystanym w przeróbce

Zgadza się tu odręczny podpis Webera. Na przeróbce pętelka u góry litery “M” została ucięta. Prawdopodobnie dlatego, że nachodziła częściowo na treść oryginalnego listu. Zgadzają się też charakterystyczne brzegi grafiki (prawy i lewy).

Manfred Weber w przeszłości publikował na swoich oficjalnych kontach w mediach społecznościowych inne listy, które kierował jako szef frakcji EPP w PE. Jednak żaden z podpisów, które na nich widać, nie pasował do tego wykorzystanego w przeróbce. Poprosiliśmy więc ponownie rzecznika grupy EPP o potwierdzenie autentyczności listu Webera, który pojawił się na Twitterze ponad dwa lata temu. “Nie pamiętam tego listu do Orbana i jestem na wakacjach bez możliwości sprawdzenia w naszych archiwach. Ale w tamtych czasach było wiele listów i wyciekały one głównie od węgierskich eurodeputowanych. Ten wygląda na autentyczny. Bardzo łatwo jest zrobić z tego podróbkę” – przekazał nam Pedro López de Pablo.

Prawdziwe listy Manfreda Webera opublikowane na Twitterze oraz krążąca w sieci fałszywka

Przedstawiamy dwa listy opublikowane na Twitterze Webera datowane na 3 października 2019 roku i 14 września 2021 roku, zestawione z omawianą przeróbką. W oryginalnych listach Weber zwraca się do adresatów zgodnie z pełnioną przez nich funkcją (“Dear Commissioner Vestager”, “Dear President Ursula von der Leyen”). W przeróbce zabrakło tego zwrotu wobec premiera Morawieckiego. Nie ma w niej też stopki z adresami, która znajduje się na oryginalnych listach u dołu strony. W oryginalnych listach wykorzystywano różne czcionki, ale są one o wiele mniejsze niż ta na przeróbce.

Fact Checker Logo
Pierwotnie opublikowane tutaj.
Privacy Preferences
When you visit our website, it may store information through your browser from specific services, usually in form of cookies. Here you can change your privacy preferences. Please note that blocking some types of cookies may impact your experience on our website and the services we offer.