Od lutego 2022 roku Międzynarodowy Legion Obrony Terytorialnej Ukrainy prowadzi kampanię, której celem jest uzyskanie wsparcia, także za granicą, dla Ukrainy w wojnie z Rosją. Zdjęcie plakatu, rzekomo skierowanego do osób korzystających z pomocy społecznej w Stanach Zjednoczonych, nie ma nic wspólnego z tą kampanią. Przedstawiciele władz Ukrainy przekazali nam, że zdjęcie jest nieprawdziwe. O fałszerstwie tego plakatu świadczą również zauważalne w nim niespójności.
„Reklama w nowojorskim metrze: Masz dość życia na zasiłkach? Idź walczyć na Ukrainie! Bezdomni amerykańscy są zachęcani do walki z Rosjanami w Donbasie obietnicami miesięcznych zarobków” – czytamy w publikacji udostępnionej na Telegramie 3 kwietnia 2023 roku.
Podobne treści były także udostępniane na Facebooku i Twitterze, również w języku angielskim, włoskim, francuskim, rosyjskim, niderlandzkim, hiszpańskim, rumuńskim, słowackim i wietnamskim.
Międzynarodowy Legion Obrony Terytorialnej Sił Zbrojnych Ukrainy to jednostka utworzona w lutym 2022 roku w celu powstrzymania rosyjskiej inwazji na ten kraj. Wówczas Dmytro Kuleba, minister spraw zagranicznych Ukrainy zachęcał zagranicznych żołnierzy do wsparcia jego kraju. Jednak Stany Zjednoczone odradzają swoim obywatelom dołączanie do wojny na Ukrainie. W Polsce osoby, które chciałyby wstąpić do armii innego kraju lub obcej organizacji wojskowej muszą uzyskać zgodę od ministra obrony narodowej.
Mylne informacje o wojnie są wielokrotnie rozpowszechniane od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Artykuły agencji AFP na ten temat można przeczytać pod tym linkiem. Rzekomy plakat w nowojorskim metrze jest jedną z takich dezinformacji.
Ukraina: plakat jest fałszerstwem
Jedną z instytucji działających w Ukrainie działających od 2021 roku jest tzw. Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji. Na stronie centrum można odnaleźć ostrzeżenie, o tym, że rzekomy plakat jest fałszerstwem. 5 kwietnia 2023 roku centrum opublikowało informację, w której wyjaśnia, że „tego typu reklamy nie zostały umieszczone w nowojorskim metrze. Co więcej, tamtejsze plakaty mają zupełnie inne ramy”. Jak czytamy dalej, zdjęcie fałszywego plakatu zostało rozpowszechnione w celu zdyskredytowania ukraińskiej armii oraz rządu.
Inna oficjalna strona Ukrainy na Facebooku również potwierdziła, że plakat jest fałszywką. Ukraińskie Centrum Komunikacji Strategicznej o nazwie Spravdi wydało oświadczenie, że treść jest falsyfikatem. Ani ministerstwo spraw zagranicznych Ukrainy, ani Międzynarodowy Legion Obrony Terytorialnej nie wydały podobnych wezwań. Według informacji opublikowanej na Facebooku przez centrum, „przekaz ten ma charakter kampanii informacyjnej skierowanej przeciwko Ukrainie”, która próbuje przypisać ochotnikom wojskowym z USA motywację wynikającą nie z przekonania, by bronić Ukrainy, ale z powodu „osobistych niepowodzeń życiowych”.
Podobne treści informujące, że tego typu plakat jest fałszywką były publikowane na Facebooku przez inne ukraińskie urzędy np. przez ambasady w Danii i na Cyprze, czy Przedstawicielstwo Ukrainy przy Narodach Zjednoczonych oraz przez konsulat generalny w Chicago.
Na plakacie można zauważyć, że jedną z opcji kontaktu jest numer telefonu do ambasady Ukrainy w USA. Umieszczono na nim również logo ukraińskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Tym niemniej, przeglądają strony tych instytucji, nie udało nam się odnaleźć żadnego takiego wezwania skierowanego do Amerykanów korzystających z pomocy społecznej.
Co więcej, w sieci krąży tylko jedna wersja zdjęcia tego plakatu. Wydaje się, że nikt inny go nie sfotografował, mimo że rzekomo wisi w miejscu publicznym.
Niespójności wizualne
Mało prawdopodobne wydaje się, by plakat znajdował się w nowojorskim metrze. Jak już wcześniej zauważyło ukraińskie Centrum Zwalczania Dezinformacji, rama plakatu nie pasuje do tych, które powszechnie można zauważyć w nowojorskim metrze. Ramy używane w tym transporcie publicznym są nieco szersze, co widać poniżej na zdjęciu agencji AFP z Nowego Jorku.
Potwierdził to również Sean Butler, rzecznik nowojorskiej agencji transportowej (Metropolitan Transportation Authority MTA). Plakat „nie wygląda na obiekt sieci MTA i nie jest autoryzowany do umieszczenia w sieci MTA. Dlatego, gdyby został zauważony przez pracownika MTA musiałby zostać usunięty” – napisał Butler agencji AFP 21 kwietnia.
Agencja informacyjna DPA zauważyła w swoim artykule factcheckingowym, że na górze plakatu widać numery dwóch amerykańskich instytucji – biur ds. bezrobocia w Idaho i Kauai. Obok zdaje się znajdować kolejny plakat informacyjny o zasiłkach dla bezrobotnych. To również nie pasuje do nowojorskiego metra.
Podczas gdy agencji AFP nie udało się ustalić dokładnej lokalizacji zdjęcia, to na fałszerstwo wskazuje jeszcze inny szczegół: jeden z użytkowników Twittera skomentował artykuł włoskiej organizacji fact-checkingowej „Open Online”, że podobnie wyglądająca rama została już wykorzystana do innej fałszywej informacji.
Chodzi o rzekomy plakat niemieckiego ministerstwa obrony przypominający ukraińskim stażystom, że swastyki są w Niemczech zakazane. Kilka organizacji weryfikujących fakty stwierdziło, że plakat został sfabrykowany (tutaj i tutaj).
Oba plakaty wiszą za przezroczystą plastikową folią z cienką białą ramką, która jest u góry otwarta. Przy otwarciu w każdym przypadku widoczne jest półokrągłe wycięcie (żółty kolor). Podobne są odległości między ogłoszeniami (kolor czerwony).
Co więcej, podany na plakacie numer telefonu nie jest wiarygodny, gdyż zawiera numer kierunkowy do USA, który nie jest potrzebny na terenie tego kraju. Również nietypowe dla USA jest formatowanie numeru. W Stanach Zjednoczonych numer podaje się zwykle w trzech blokach: trzycyfrowy numer kierunkowy, trzy cyfry i cztery cyfry. Na przykład w ten sposób numer telefonu publikuje Biały Dom.
Natomiast numer telefonu na rzekomym plakacie jest podzielony na dwu- i trzycyfrowe bloki. W taki sposób sformatowany jest numer do ambasady Ukrainy w USA podany na stronie Międzynarodowego Legionu Obrony Ukrainy.
Wniosek: plakat wzywający Amerykanów korzystających z pomocy społecznej, by walczyli na wojnie w Ukrainie jest nieprawdziwy. Kilku przedstawicieli ukraińskich władz uznało go za fałszerstwo. Nowojorskie władze transportowe również stwierdziły, że plakat nie pochodzi z tamtejszego metra.