
Paweł Wyrzykowski w 2023 roku kandydował z okręgu siedleckiego do Sejmu jako członek Konfederacji. Znany jest między innymi z umieszczenia w sieci 6 lipca 2024 roku zdjęcia poniżającego migrantów.
Krzysztof Bosak oficjalnie odciął się wtedy od Wyrzykowskiego. „Autor poniższego wpisu NIE JEST ani liderem Konfederacji gdziekolwiek (jego biogram wprowadza w błąd celowo), ani członkiem którejkolwiek partii współtworzącej Konfederację” – pisał prezes Ruchu Narodowego.
Mimo to Wyrzykowski wciąż jest aktywny w polityce. Angażuje się (1, 2, 3, 4) w kampanię prezydencką Grzegorza Brauna, m.in. poprzez rozdawanie banerów.
Wyrzykowski alarmuje o gwałcie
Na Facebooku Paweł Wyrzykowski podał jako informację „wysoce prawdopodobną”, że w Siedlcach migranci zgwałcili dwie dziewczynki. Dodał, że sprawa jest „zamiatana pod dywan”, a posty na ten temat są „ustawicznie kasowane” – mimo że wielu mieszkańców dopytuje o zdarzenie.
Na dowód przytoczył zrzut ekranu z grupy Ogłoszenia Siedlce na Facebooku. Widzimy na nim wpis użytkownika Sprawca Nieznany, który informuje o tym, że sprawa gwałtu na 12-latce jest tuszowana.
Anonimowego konta nie można uznać za wiarygodne źródło informacji. Nie jest jasne ani skąd autor wpisu miał taką wiedzę, ani w jaki sposób Wyrzykowski dotarł do tego wpisu. Elementy zrzutu ekranu wskazują, że wykonała go ta sama osoba, która umieściła wpis na grupie.
Zrzut ekranu, który zamieścił Paweł Wyrzykowski, musiała wykonać osoba, która jest autorem wpisu na grupie Ogłoszenia Siedlce. Wskazuje na to ten sam awatar przy autorze wpisu w polu „Napisz coś…” i w sekcji „Ty”. Fot. zrzut ekranu, Paweł Wyrzykowski, Facebook.com
Policja dementuje
Komenda Miejska Policji w Siedlcach zdementowała doniesienia promowane przez Wyrzykowskiego. W artykule Tygodnika Siedleckiego czytamy, że do lokalnej policji nie wpłynęło żadne zgłoszenie o takim przestępstwie, nie zgłosiła się też żadna osoba poszkodowana.
Rzecznik prasowa komisarz Ewelina Radomyska zachęca osoby, które mają jakiekolwiek informacje o tym, że doszło do takiego zdarzenia, do skontaktowania się z lokalną jednostką policji.
Szpital też zaprzecza
Jeden z komentujących zwrócił politykowi uwagę na to, że policja nazwała jego doniesienia dezinformacją. Na to Paweł Wyrzykowski odpowiedział, że jego informator dowiedział się o sprawie „nie z Policji, a ze szpitala”.
Doniesienia Wyrzykowskiego zdementował jednak w Tygodniku Siedleckim także Mariusz Mioduski – przedstawiciel zarządu Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach.
„W ostatnim czasie ani w Oddziale Ratunkowym, ani na Izbie Przyjęć Wojewódzkiego Szpitala w Siedlcach nie było dziecka, które mogło paść ofiarą gwałtu. O takich sytuacjach szpital natychmiast informuje policję. Rzadko też się zdarza, by osoba zgwałcona sama zgłaszała się bezpośrednio do szpitala. Zazwyczaj takie sytuacje zgłaszane są najpierw policji, a to właśnie policja przywozi taką osobę na badania ginekologiczne”.
Żadne wiarygodne źródło nie potwierdza zatem informacji Pawła Wyrzykowskiego. Autor nie usunął wpisu. Z uwagi na jasne dementi ze strony policji i szpitala wypowiedź Wyrzykowskiego oceniamy jako fałsz.