Scroll Top

“Wzrost poziomu bizmutu w Lublinie”? To fake news

bizmut_FOT

Author(s): Krzysztof Jabłonowski, Konkret24

“Skoki w tle promieniowania w powietrzu”, “gwałtowny wzrost poziomu bizmutu w Lublinie” – takie treści rozsyłane są w maju 2023 roku na Twitterze na profilach szerzących przekazy zbieżne z rosyjską propagandą. Państwowa Agencja Atomistyki uspokaja: nic szczególnego się nie dzieje, a obecna sytuacja jest wynikiem przechodzącego frontu atmosferycznego.

Internauci piszą o rzekomo niepokojących wynikach pomiarów radioaktywności w powietrzu we wschodniej Polsce. Jeden z użytkowników Twittera podał 16 maja: “Promieniowanie z Chmielnickiego już w Polsce… Niedaleko granicy ukraińsko-polskiej pojawiły się skoki w tle promieniowania w powietrzu”. I dalej: “W Lublinie odnotowano 6-7-krotne przekroczenie poziomu stężenia bizmutu. Bizmut jest jednym z produktów rozpadu zubożonego uranu” (pisownia postów oryginalna). Tym samym nawiązał do fałszywej narracji o zagrożeniu radioaktywnym dla Polski po rosyjskim ataku na miasto Chmielnicki w Ukrainie z 13 maja. Pisaliśmy o tym obszerniej 15 maja w Konkret24.

Podobne tweety, pisane również w alarmującym tonie, pojawiły się w ostatnich dniach na innych kontach. Użytkownicy publikowali ponadto wykresy z “Monitora radioaktywności w powietrzu w Lublinie” prowadzonego przez Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej (UMCS). Na wykresach widać wzrost natężenia promieniowania bizmutu Bi-214, który naturalnie występuje na powierzchni Ziemi i w atmosferze w postaci aerozoli.

Wprowadzające w błąd tweety o rzekomym zagrożeniu radiacyjnym

W związku z pojawieniem się tych sygnałów Państwowa Agencja Atomistyki już poinformowała, że sytuacja radiacyjna w kraju jest w normie, a czasowe podwyższone wartości naturalnego tła promieniowania można zaobserwować na przykład w czasie opadów deszczu. Przez Europę i Polskę przechodzi prąd atmosferyczny przynoszący znaczne opady.

Powody rozprowadzania dezinformujących treści nie są przypadkowe – ich celem jest wywołanie niepokoju, niepewności i podważenie zaufania do organów państwa. Niektóre posty wskazują na inspiracje płynące z rosyjskiej dezinformacji.

Państwowa Agencja Atomistyki: “Sytuacja radiacyjna w kraju jest w normie”

Na stronach prowadzonego przez UMCS “Monitora radioaktywności w powietrzu w Lublinie” rzeczywiście widnieje wykres, który dowodzi, że 15 maja wystąpiło zwiększone natężenie promieniowania bizmutu Bi-214. W kolejnych dniach obserwowano jednak już wartości zbliżone do standardowych; tylko w nocy z 17 na 18 maja były dodatkowe niewielkie odchylenia.

Monitor radioaktywności w powietrzu w Lublinie"/umcs.pl, stan z 19 maja 2023

“Uwaga na dezinformację – sytuacja radiacyjna w kraju jest w normie” – tak oświadczenie z 17 maja zatytułowała Państwowa Agencja Atomistyki (PAA). Informuje o obserwowanych w ostatnich dniach “pikach” na wykresach z wynikami pomiarów promieniowania jonizującego – zarówno w Polsce, jak i w Europie. Chodzi o wzrosty wartości odnotowywane przez stacje wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych. „To standardowa sytuacja i w żaden sposób nie zagrażająca zdrowiu czy życiu ludzi oraz środowisku. Regularne podwyższenia mocy dawki są zjawiskiem naturalnym i występują np. w przypadku opadów atmosferycznych. Przez kontynent, w tym przez Polskę przechodzi front atmosferyczny, który przynosi niekiedy znaczne opady deszczu. To one właśnie powodują “skoki” na wykresach” – informowała 17 maja PAA.

PAA odnosi się też do rozsyłanych w sieci wykresów ze strony UMCS: zapewnia, że notowane w ostatnich dniach podwyższone wartości bizmutu Bi-214 są efektem opadów atmosferycznych. Podkreśla, że substancja ta naturalnie występuje na powierzchni Ziemi oraz w atmosferze w postaci aerozoli. “Podczas deszczu aerozole zawierające Bi-214 są wzbijane z powierzchni ziemi, a także wymywane z atmosfery. Docierając do detektora możliwe jest zmierzenie promieniowania gamma emitowanego przez ten izotop. Powoduje to wzrost tła promieniotwórczego” – wyjaśnia PAA.

Wykres z uniwersyteckiej witryny, ale w wersji rosyjskiej

Prorosyjskie konta od lat forsują różne narracje związane z zagrożeniem radioaktywnym promieniowaniem. W społeczeństwach Zachodu ma to wytwarzać poczucie zagrożenia czy niepewności. Wśród tweetów forsujących teraz narrację o rzekomym zagrożeniu radiacyjnym dla Polski znaleźliśmy co najmniej kilka pochodzących z kont, które rozpowszechniały wcześniej treści zbieżne z przekazem rosyjskich mediów. Jeden z internautów opublikował wykres pochodzący z rosyjskiej wersji strony UMCS.

Rosyjska wersja strony UMCS w tweecie internauty

13 maja 21 osób zostało rannych w ataku rosyjskich dronów na obwód chmielnicki. Jeden z bezzałogowców trafił w obiekt infrastruktury krytycznej. Według nieoficjalnych źródeł trafiono skład amunicji w Chmielnickim. Prorosyjskie konta nagłaśniały przekaz o zniszczeniu brytyjskich pocisków ze zubożonym uranem – tej informacji nie potwierdziły jednak wiarygodne źródła. To manipulujący przekaz pochodzący prosto z Kremla. W marcu, po ogłoszeniu przez Brytyjczyków planów przekazania Ukraińcom pocisków ze zubożonym uranem, prezydent Rosji Władimir Putin straszył, że Moskwa “odpowie odpowiednio, biorąc pod uwagę, że kolektywny Zachód zaczyna używać broni z ‘komponentem nuklearnym'”. Wielka Brytania i Stany Zjednoczone uznały te uwagi za szerzenie dezinformacji. Rzecznik prasowy brytyjskiego ministerstwa obrony powiedział, że pociski ze zubożonym uranem to standardowa broń i nie ma nic wspólnego z bronią jądrową.

Fact Checker Logo
Pierwotnie opublikowane tutaj.
Privacy Preferences
When you visit our website, it may store information through your browser from specific services, usually in form of cookies. Here you can change your privacy preferences. Please note that blocking some types of cookies may impact your experience on our website and the services we offer.