Scroll Top

Fotografie z malowidłami obraźliwymi w stosunku do prezydenta Zeleńskiego na tle różnych miast to fałszywki

Fotografie z malowidłami obraźliwymi w stosunku do prezydenta Zeleńskiego na tle różnych miast to fałszywki - Featured image

Author(s): MAJA CZARNECKA, AFP Polska

Seria podrobionych zdjęć przedstawiających malowidła street artu na tle ulic sześciu dużych miast, szydzących z prezydenta Ukrainy; krąży w mediach społecznościowych od listopada 2022 roku. Zdjęcia pokazują rysunki rzekomo wykonane w miejscach publicznych np. Warszawy i Nowego Jorku, które ukazują Wołodymyra Zeleńskiego, jak „wysysa pieniądze” swoich zachodnich sojuszników na walkę z Rosją. Dzieła street artu miała wykonać grupa polskich artystów. Jednak badania przeprowadzone przez AFP i inne organizacje weryfikujące treści wykazały, że nie ma żadnych śladów, które mogłyby potwierdzić, że te rysunki kiedykolwiek istniały w którymkolwiek z tych miejsc.

Czy w nowojorskim Central Parku i na ulicach Madrytu ukazało się malowidło pokazujące prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zeleńskiego pod postacią szarańczy „pożerającej pieniądze świata”?  Czy ukraiński prezydent rzeczywiście był przedstawiany na ulicach Warszawy i Paryża jako czarna dziura połykająca pieniądze? Czy polscy artyści namalowali w Londynie obsceniczny wizerunek Zeleńskiego? Nic z tego wszystkiego nie jest prawdą.

Pierwsza fotografia, jaką zauważyła AFP, pojawiła się 3 listopada 2022 roku w poście w języku polskim. Obraz miał przedstawiać dużych rozmiarów rysunek namalowany rzekomo na ulicy w samym centrum Warszawy. W kolejnych tygodniach pojawiły się kolejne posty ze zdjęciami sugerującymi, że podobne dzieła street artu pojawiły się w Paryżu,Madrycie, Berlinie, Nowym Jorku i Londynie.

Jednak nie ma żadnych dowodów na to, że szydzące z prezydenta Zeleńskiego malowidła kiedykolwiek rzeczywiście powstały w miejscach, w których wykonano fotografie. Niektóre zdjęcia nie pokazują nawet miast, w których rzekomo zostały zrobione.

To kolejny przykład próby spowodowania erozji wsparcia dla wysiłków Ukrainy w walce z inwazją Rosji rozpoczętą w lutym 2022 roku – przekazał AFP analityk od dezinformacji. Media społecznościowe zalała dezinformacja związana z wojną, wiele fałszywych treści na ten temat już podaliśmy weryfikacji na naszej stronie w języku polskim.

Zrzuty fałszywych publikacji w mediach społecznościowych wykonane przez AFP od listopada 2022 r. do stycznia 2023 r.

Koszty pomocy dla walczącej Ukrainy

Przerobione zdjęcia pojawiły się na kontach na Instagramie i Telegramie, na kontach założonych, jak czytamy w opisie po angielsku, przez grupę polskich artystów street artu. „Not yet famous art-group from PL” (Jeszcze mało znana grupa artystyczna z PL) – czytamy w prezentacji.

Do wysokich kosztów pomocy dla walczącej Ukrainy nawiązuje w postach między innymi hasztag  #blackhole i hasło po angielsku „Stop eating all our money, thank you!” (Co znaczy po polsku „Przestańcie zjadać wszystkie nasze pieniądze, dziękuję!”).

Prezydent Ukrainy nieustannie apeluje do Zachodu o szybkie dostawy czołgów oraz broni, by Ukraina mogła stawić  opór rosyjskiej inwazji wojskowej. 6 stycznia USA ogłosiły przeznaczenie 3 miliardów dolarów na wojskową pomoc dla Ukrainy. 15 stycznia Wielka Brytania ogłosiła, że wyśle na Ukrainę ciężkie czołgi Challengery 2.

Aby sprawdzić, czy są to fotografie prawdziwych dzieł street artu, przeszukaliśmy internet w poszukiwaniu zdjęć z podobnymi malowidłami, ale niczego takiego nie znaleźliśmy. Dziennikarze AFP i innych organizacji fact-checkingowych udali się w miejsca, gdzie zrobiono zdjęcia, ale nie znaleźli na chodnikach ani malowideł, ani nawet resztek farb czy śladów po nich. Osoby, które przechodzą obok tych miejsc na co dzień, przekazały nam, że niczego takiego nie widziały. Ponadto polski artysta street artu przekazał nam, że pracochłonne wykonanie tak dużych rysunków w bardzo ruchliwych miejscach nie mogłoby pozostać niezauważone.

Nie ma zatem dowodów na to, że rysunki te kiedykolwiek w rzeczywistości istniały. Wygląda raczej na to, że w postach udostępniane są fotomontaże, które rozpowszechniają narrację obraźliwą dla prezydenta Zeleńskiego.

– To swoista próbę dywersji informacyjnej – mówił  AFP 19 stycznia dr Łukasz Olejnik.  – Obecnie coraz częściej mówi się, że wojna na Ukrainie to w dużej mierze działania na wyczerpanie, zatem kwestie ekonomiczne i finansowe są kluczowe. Natomiast kluczem do zachodniego wsparcia jest wsparcie społeczeństw.

– Taka operacja informacyjna mogłaby więc stanowić próbę podburzenia zachodnich społeczeństw przeciwko temu wsparciu. –  dodał  Olejnik, autor książki „Filozofia cyberbezpieczeństwa”.

Nie Londyn tylko Zurych

Ostatnia przerobiona fotografia pojawiła się 18 stycznia na Instagramie i Telegramie, z przesłaniem jakoby przedstawiała miejsce publiczne w Londynie. Już następnego dnia rosyjscy użytkownicy zaczęli udostępniać grafikę na Twitterze z opisem: „W całej Europie nadal pojawiają się arcydzieła polskich artystów ulicznych”.

Zrzut ekranu z Instagrama wykonany przez AFP 19 stycznia 2023 r.

Fotografię tę usiłowaliśmy odnaleźć poprzez narzędzia oferujące możliwość odwrotnego wyszukiwania obrazem, jednak tym razem okazało się to nieskuteczne. Zapisaliśmy na pulpicie fragmenty zdjęcia z budynkiem z białych cegieł i przy pomocy funkcji obiektywu Google (Google Lens)  znaleźliśmy go – w Zurychu. Budynek mieści muzeum czekolady, na froncie widnieje nazwa: Lindt Home of Chocolate. Następnie znaleźliśmy muzeum na Google Maps. Znajduje się ono w Zurychu, a nie w Londynie.

Zrzut ekranu z publikacji na Telegramie (po lewej). Zrzut ekranu z Google Maps (po prawej). Zestawienie wykonane przez AFP 20.01.2023 r.

Pokazaliśmy przedstawicielowi muzeum Lindta analizowany przez nas post pytając, czy takie malowidło kiedykolwiek pojawiło się przed budynkiem. Rzecznik odpowiedział nam mailem 19 stycznia, stwierdzając jednoznacznie: „To fake”.

– Obraz ten nigdy nie pojawił się przed budynkiem Lindt Home of Chocolate. Jesteśmy otwarci prawie codziennie i nikt z nas nigdy nie widział tego obrazu. W dodatku jest to dość ruchliwe miejsce –  przekazał AFP manager ds. public relations Daniel Huggenberger –  zdjęcie, do którego dodano obraz, zostało prawdopodobnie wykonane w grudniu lub na początku stycznia, ponieważ widoczne są dekoracje świąteczne, które zostały usunięte w pierwszym tygodniu stycznia –.

Żadnych śladów w Central Parku

Na tym samym koncie na Instagramie i Telegramie pojawiło się 10 stycznia zdjęcie z nowojorskiego Central Parku z malowidłem przedstawiającym prezydenta Zeleńskiego pod postacią szarańczy. Zarządca parku przekazał AFP, że nigdy takie dzieło nie było w tym miejscu przez kogokolwiek widziane.

– Woźnica biało-czerwonego powozu widocznego na zdjęciu przekazał, że nigdy nie widział tego rysunku –  przekazała 12 stycznia  AFP Christina Hansen, rzeczniczka operatorów powozów konnych w parku. Na zdjęciach alejki, gdzie miało powstać rzekome malowidło, a które zostały zrobione dla AFP krótko po tym, jak pojawiły się w sieci pierwsze posty, nie było żadnych śladów po rysunku. Więcej o naszym śledztwie można przeczytać tutaj 

 

Zrzut ekranu z Instagrama wykonany przez AFP 13 stycznia 2023 r.

 

Znowu Zurych. Nie Berlin

Od 6 stycznia w mediach społecznościowych, między innymi na Facebooku ( 1, 2, 3, ) i Twitterze, krąży zdjęcie – rzekomo z Berlina – z rysunkiem prezydenta Zeleńskiego pod postacią pryszcza. W opisie czytamy: „Zeleński to największy pryszcz na świecie. Musimy go wycisnąć w 2023 roku”.

Niemiecki portal fact-checkingowy Correctiv wykazał, że widoczne na zdjęciu elementy architektury znajdują się nie w Berlinie, ale przy jednej z ulic w Zurychu.

Dziennikarka AFP w Zurychu udała się w to miejsce. 12 stycznia, kilka dni po opublikowaniu postu ze zdjęciem, nie znalazła na chodniku ani malowidła, ani żadnych śladów farby czy kredek. Rozmawiała ze sprzedawcą kasztanów ze świątecznego stoiska, które widać na zdjęciu. Powiedział on, że na chodniku przed jego stoiskiem nigdy nie było takiego rysunku. Dodał, że zapamiętał dzień, kiedy zdjęcie zostało zrobione i pewnego „mężczyznę który usiadł na ziemi i narysował kilka kresek na chodniku, ale nie cały rysunek widoczny na zdjęciu. Tego rysunku nigdy tam nie było. To fotomontaż.” – powiedział, prosząc, by nie podawano jego nazwiska w naszym artykule.

Zrzut ekranu z publikacji na Telegramie (po lewej). Zrzut ekranu z Google Maps (po prawej) Zestawienie wykonane przez AFP 20.01.2023 r.

Zdjęcie z tego samego miejsca w Zurychu wykonane przez dziennikarkę AFP 12 stycznia na którym widać ten sam stragan co w poście.

Zurych, Szwajcaria. Zdjęcie wykonane przez Nathalie Olof-Ors (AFP) 12.01.2023 r.

Informacja od sprzedawcy kasztanów pozwala nam przypuszczać, jak powstawały fałszywe zdjęcia. Mężczyzna pozował w przestrzeni publicznej i udawał, że rysuje coś na ziemi, a inna osoba robiła mu zdjęcie. Jednak nie powstawał żaden prawdziwy rysunek. Wszystko wskazuje na to, że zdjęcia były następnie przerabiane cyfrowo w taki sposób, że wklejane były do nich obrazy przypominające street artowe karykatury szydzące z prezydenta  Zeleńskiego.

Fałszywka z Madrytu udostępniona przez ambasadę Rosji w Hiszpanii

14 grudnia 2022 roku w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie z rysunkiem prezydenta Zeleńskiego pod postacią szarańczy na ulicy w Madrycie. Dziennikarka z biura AFP w Hiszpanii bez trudu rozpoznała na nim plac de las Cortes.w centrum, stolicy.

Post został udostępniony przez ambasadę Rosji w Madrycie, która nazwała malowidło „arcydziełem” przedstawiającym Zeleńskiego „pożerającego Unię Europejską”.

Zrzut ekranu z Facebooka wykonany przez AFP 20.01.2023 r.

Zdjęcie zostało wykonane w pobliżu budynku mieszczącego niższą izbę Parlamentu, jednak żadne media hiszpańskie nie odnotowały pojawienia się takiego rysunku w tej okolicy. Nie mogliśmy znaleźć innych zdjęć na ten temat w mediach społecznościowych. Portale fact-checkingowe Open i Myth Detector doszły do podobnej konkluzji, że takie dzieło nigdy w rzeczywistości nie zaistniało w tym miejscu.

Dziennikarka AFP w Madrycie rozmawiałą z mieszkańcami i osobami pracującymi przy placu de las Cortes. 24 stycznia, dyrekcja Hotelu Villa Real, który widnieje w tle zdjęcia, potwierdziła AFP, że rysunek nigdy nie był namalowany na placu. „Kierownictwo hotelu Villa Real zaprzecza istnieniu wspomnianego graffiti” –  czytamy w mailu od dyrekcji hotelu.

Obok stacji paryskiego metra 

Po 30 listopada 2022 r. rosyjscy użytkownicy jako jedni z pierwszych, udostępniali publikacje twierdzące, że zdjęcie przedstawia dzieło street artu wykonane przez polskich artystów na chodniku przed stacją metra w Paryżu. Informacja na ten temat została podana w głównym wydaniu dziennika rosyjskiej telewizji publicznej z komentarzem dziennikarza, który stwierdza, że Francuzi zaczynają się niepokoić o wysokie koszty wojny i pieniądze przeznaczane na utrzymanie uchodźców przybywających do ich kraju z Ukrainy.

Jednak nie ma żadnych dowodów, że dzieło street artu przy tej stacji metra kiedykolwiek powstało.

Dzięki kilku szczegółom widocznym w poście z łatwością zlokalizowaliśmy miejsce, w którym zrobiono zdjęcie: to wejście do stacji metra Saint Mandé w 12 dzielnicy Paryża.

Zapytaliśmy poprzez messengera i mailem właścicieli sklepów i mieszkańców  tworzących grupę na Facebooku, a także pracowników hotelu znajdującego się vis a vis stacji. Nikt nie widział tego rysunku.

Zrzut ekranu z Instagrama wykonany przez AFP 2.12. 2022 r.

„Niczego takiego nie widzieliśmy w pobliżu naszego hotelu” – przekazał nam w mailu 5 grudnia  2022 roku przedstawiciel Hotelu i Restauracji Le Ruisseau .

Publikacje zweryfikował francuski portal fact-checkingowy The Observers, który uznał, że malowidła obok stacji Saint Mandé nie było.

Warszawa, pierwsza z serii

Pierwsza publikacja z serii malowideł, jaką AFP zauważyła, osadzona była w Warszawie. Pojawiła się 3 listopada 2022 roku na koncie na Instagramie (konto zostało zamknięte). Grafika krążyła później na Facebooku ( 1, 2, 3)Telegramie w publikacjach po polsku.  Post na koncie popularnego rosyjskiego dziennikarza zyskał ponad 360 800 wyświetleń. Przedstawia on pogardliwe wobec Zeleńskiego malowidło typu 3D na ulicy w centrum Warszawy.

Zrzut ekrany wykonany przez AFP 17 stycznia 2023

Kilka dni po publikacji dziennikarka AFP udała się na róg alei Jana Pawła II i ulicy Złotej  lecz nie znalazła tam żadnych śladów malowidła. Pytała o nie okolicznych mieszkańców, pracowników banku i sklepów, ale żaden z nich nie widział malunku z czarną dziurą w 3D i prezydentem Zeleńskim.

Staraliśmy się znaleźć więcej zdjęć z malunkiem, zakładając, że można by oczekiwać, iż w mediach społecznościowych ukazałyby się jakieś zdjęcia czy filmy obrazujące powstanie dzieła w centrum Warszawy, gdyby tylko takie dzieło powstało, jednak żadnych nie znaleźliśmy.  Poprosiliśmy grupę „artystów”, która zamieściła zdjęcie, o przesłanie większej liczby zdjęć z pracy.  „Nie zrobiliśmy więcej zdjęć. Podobnie jak Bansky nie zrobił. Nie jesteśmy fotografami” –  brzmiała odpowiedź przekazana AFP 5 grudnia 2022 roku za pośrednictwem Instagrama. Zachowaliśmy błędną pisownię pseudonimu słynnego artysty street artu.

Zapytaliśmy, jak długo trwała realizacja dzieła. „Zajęło nam to tyle czasu, ile było potrzeba” – odpowiedzieli. A kiedy zapytaliśmy, czy to graffiti w ogóle naprawdę kiedykolwiek istniało, już więcej nam nie odpowiedzieli.

Dziennikarze portalu fact-checkingowego Konkret 24, wykazali, że malowidło nie mogło się pojawić w tym miejscu.

Według artysty street artu, trudno by było wykonać sprayem i kredą takie malowidła

Obok rzekomego artysty klęczącego na chodniku w Warszawie leży kilka farb w sprayu, inaczej niż w innych obrazach, gdzie wokół malowidła leżą kawałki kredy, jakiej dzieci używają do malowania na chodnikach.

– Nie wydaje mi się możliwe uzyskanie takiego detalu, jaki widzimy na tym rysunku, przy pomocy sprayu zwykle używanego do malowania na płaszczyznach pionowych  – powiedział AFP 16 stycznia polski artysta street artu Łukasz Polak z Donut Studio, któremu przesłaliśmy do skomentowania rzekome serię malowideł.

– Cała ta scena wygląda na ustawioną. Mężczyzna nie jest w naturalnej pozycji, w jakiej na ogół pracują artyści, ustawienie puszek sprayu nie jest naturalne. Wszystko to bardziej przypomina dekorację niż pracę. – dodał.

Miejsce, w którym dzieło rzekomo powstało, położone jest w bardzo ruchliwej części miasta. Nie jest możliwe, by nie zostało przez osoby przechodzące ulicą  niezauważone.  – Takie malowidło to rzecz bardzo pracochłonna i jego zrobienie przy dobrych warunkach pogodowych zajęłoby co najmniej dwa lub trzy dni –  powiedział.

Jeżeli chodzi o rysunki rzekomo wykonane kredą, również uznał ich powstanie za mało prawdopodobne. – Nie wydaje mi się możliwe uzyskanie takiego detalu, jaki widzimy na tym rysunku, przy pomocy zwykłej kredy, na takim podłożu jak asfalt – powiedział.

We wszystkich przypadkach sytuacja wygląda na zaaranżowaną. Mężczyzna nie jest w naturalnej pozycji, w jakiej na ogół pracują artyści, a kawałki kredy leżą, jakby je ktoś ułożył do zdjęcia – dodał.

Wywoływanie strachu 

Pokazanie Zeleńskiego jak pożera pieniądze, mogłoby wzbudzić wśród społeczeństw strach, że bogactwo USA i Europy jest pochłaniane przez toczący się konflikt, powiedziała AFP badaczka Lena Frischlich z niemieckiego Uniwersytetu w Münster.

– Tak więc jednym z celów może być zmniejszenie poparcia dla Ukrainy poprzez (dosłowne) namalowanie (gospodarczej) apokalipsy, po to by ludzie woleli zadbać wyłącznie o siebie i zmniejszyć swoje poparcie dla ludzi z Ukrainy – powiedziała AFP 20 stycznia. – Zmniejszenie poparcia dla „wroga” jest kolejnym kluczowym celem propagandy wojennej – dodała.

Seria podrobionych zdjęć przypomina serię fałszywych okładek satyrycznego francuskiego magazynu Charlie Hebdo udostępnionych w sieci w ostatnich miesiącach i również uwłaczających Zeleńskiemu. Zbadaliśmy te okładki tutaj.

Fact Checker Logo
Pierwotnie opublikowane tutaj.
Privacy Preferences
When you visit our website, it may store information through your browser from specific services, usually in form of cookies. Here you can change your privacy preferences. Please note that blocking some types of cookies may impact your experience on our website and the services we offer.