Nagranie z 2013 roku przedstawiające pożar budynku sakralnego pojawiło się w sieci w publikacjach fałszywie sugerujących, iż pokazuje ono podpalenie cerkwi w Nowopołtawce, w Ukrainie. W rzeczywistości nagranie pochodzi z 2013 roku i pokazuje pożar w obwodzie astrachańskim w Rosji, w pobliżu granicy z Kazachstanem – daleko od Ukrainy. W publikacjach z nagraniem brakowało ważnego kontekstu dotyczącego kwestii religijnych w Ukrainie.
„Zeleński, nagrodzony Orderem Orła Białego wydaje rozkazy zniszczenia chrześcijaństwa. W miejscowości Novopoltavka, w obwodzie Nikolajewskim, banderowscy naziści spalili kolejną świątynie Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej, nie wiadomo czy w środku byli wierni broniący kościoła” – czytamy w poście na Facebooku z 6 kwietnia oraz tweecie z 5 kwietnia 2023 roku. Publikacja na Twitterze zyskała ponad 100 podań dalej.
Nagranie z tym samym fałszywym twierdzeniem było publikowane również w innych językach, m.in. po grecku, angielsku i francusku na początku kwietnia, na kilka dni przed Świętami Wielkanocnymi, które w 2023 roku w Kościele rzymskokatolickim przypadały 9 kwietnia, a w Kościele prawosławnym 16 kwietnia.
W komentarzach pod filmem użytkownicy wyrażali przerażenie: „Obłęd”, „ Matko Boska!” – pisali. Dla poparcia informacji o rzekomym podpaleniu przez „ukraińskich narodowców” jeden z komentujących opublikował link do artykułu z rosyjskojęzycznej strony informacyjnej.
Jednak wideo jest sprzed dziesięciu lat i nie pokazuje pożaru cerkwi w Ukrainie. Budynek sakralny we wsi Nowopołtawka, w obwodzie mikołajowskim, wygląda zupełnie inaczej niż ten, który płonie na filmie. Oryginalne wideo (zarchiwizowane tutaj) w rzeczywistości pokazuje cerkiew znajdującą się w Rosji, w pobliżu granicy z Kazachstanem i zostało nagrane w 2013 roku. Co więcej, analizowane posty pomijają ważny kontekst dotyczący sytuacji prawosławia na Ukrainie.
Nie Nowopołtawka, ale Iljinka w Rosji. I to dziesięć lat temu
Najpierw wyszukaliśmy, przy pomocy Google Maps, cerkwie w Nowopołtawce, małej miejscowości w obwodzie mikołajowskim. Znaleźliśmy tylko jeden budynek sakralny. Jest murowany i ma inną dzwonnicę niż budynek na filmie, co widać poniżej:
Po ustaleniu, że cerkiew nie znajduje się w Nowopołtawce, wyszukaliśmy oryginalne wideo. W tym celu zapisaliśmy na dysku kadry z nagrania i wyszukaliśmy je przy pomocy funkcji odwrotnego wyszukiwania obrazem w wyszukiwarce Yandex. Doprowadziło nas to do wątku na Twitterze, w którym jeden z użytkowników udostępnił zrzut ekranu z filmu na Youtube pod tytułem „płonąca cerkiew w Iljince 4” (w języku rosyjskim), z filmu, który analizujemy. Jak widać na zrzucie, film został zamieszczony 10 lat temu.
Tytuł przetłumaczony na język rosyjski wyszukaliśmy na platformie YouTube. Wideo zostało na niej zamieszczone 23 stycznia 2013 roku przez użytkownika o nazwie Elena Kurganova (pisane cyrylicą).
Elena Kurganova opublikowała dziewięć filmów z płonącej cerkwi 23 i 24 stycznia 2013 roku. W ostatnim z nich widać zgliszcza budynku po pożarze, który zniszczył jego większą część.
Następnie szukaliśmy miejscowości o nazwie Iljinka na Google Maps i znaleźliśmy kilka tak samo brzmiących miejscowości w Rosji. Wśród nich, była wieś w obwodzie astrachańskim w Rosji, w pobliżu granicy z Kazachstanem.
Szukając budynków, które wyglądem przypominają cerkiew pokazaną w filmach Eleny Kurganowej na YouTube, znaleźliśmy cerkiew Matki Boskiej Kazańskiej. Jak widać na poniższym zestawieniu zdjęć, mamy do czynienia z tym samym budynkiem, chociaż widoczne są pewne drobne różnice wynikąjce z faktu, iż po pożarze budynek został odbudowany w nieco innym kształcie. (Na Google Maps nie były dostępne żadne zdjęcia tej cerkwi sprzed stycznia 2013 roku, kiedy to miał miejsce pożar.)
O pożarze w Iljince znaleźliśmy wiele informacji wpisując w wyszukiwarce Google ten sam tytuł filmu co na Youtube, również w języku rosyjskim. Pochodzą one z 22 i 23 stycznia 2013 roku (tutaj, tutaj, tutaj i tutaj). Wszystkie potwierdzają, że pożar wybuchł wieczorem 22 stycznia. Jeden z artykułów, powołał się na szefa regionu wołodarskiego, Batyrszyna Mindiewa, który powiedział, że pożar najprawdopodobniej powstał w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej lub zaprószenia świecą.
W jednym z artykułów zamieszczono zdjęcie cerkwi sprzed pożaru. Pomimo kilku różnic, takich jak ornamenty wokół dzwonnicy widoczne w filmie na YouTube, jasno widać, że jest to ten sam budynek, (zestawienie poniżej, po lewej, zrzut ekranu z filmu na YouTube oraz zdjęcie z artykułu prasowego):
Kilka innych organizacji sprawdzających fakty obaliło to samo fałszywe twierdzenie, m.in. grecki portal Ellinika Hoaxes, francuski France 24 i amerykańskie Associated Press oraz polski FakeNews.pl
Nie było zakazu prawosławnych Świąt Wielkanocnych
Niektóre publikacje w języku greckim udostępniające to samo nagranie twierdziły ponadto, że ukraiński rząd zakazał obchodów prawosławnych Świąt Wielkanocnych w Kijowie i w związku z tym, nabożeństwa miały odbywać się online. Nie jest to jednak prawdą.
Prawosławna Wielkanoc była obchodzona w Kijowie i innych ukraińskich miastach. Jednak w związku z trwającą wojną obowiązywały pewne ograniczenia, m.in. godzina policyjna, między północą a 05:00 rano, która na czas świąt nie została zniesiona. Nabożeństwa w tym czasie odbywały się online. Niemniej jednak, osoby chcące spędzić noc w kościele mogły to zrobić, o ile przestrzegały godziny policyjnej, zgodnie z komunikatem KMWA (Kijowskiej Miejskiej Administracji Wojskowej) zamieszczonym na Telegramie 13 kwietnia.
AFP relacjonowała święta w Ukrainie.
Czy prawosławie jest prześladowane w Ukraine?
Publikacje sugerują, że budynek prawosławnej cerkwi został podpalony przez Ukraińców a prawosławny kościół w Ukrainie jest prześladowany. Warto dodać kontekst, którego brak jest we wprowadzających w błąd publikacjach.
W Ukrainie dominującą religią jest prawosławie. Według danych ośrodka badawczego „Rating” z 2015 roku, 74% Ukraińców określa się jako przynależnych do prawosławia. Główne dwa kościoły prawosławne w Ukrainie to autokefaliczny Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Kijowskiego (UKP PK) oraz Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego (UKP PK).
Ten pierwszy został utworzony przy wsparciu rządu Ukrainy i prezydenta Petra Poroszenki w 2019 roku uzyskując od patriarchy Konstantynopola Bartłomieja tomos (dekret) o autokefalii (niezależności).
Drugi, – Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego – stanowił do maja 2022 roku część Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, kiedy to formalnie ogłosił swoją niezależność, jednak bez użycia terminu „autokefalii”.
„UKP PM ma dziś niejasny status kanoniczny” – powiedział 26 kwietnia w mailu do AFP Thomas Bremer, profesor historii Kościoła i studiów nad Kościołami Wschodnimi na Uniwersytecie w Münster w Niemczech.
W grudnia 2022 roku Ukraina zakazała działalności organizacji religijnych mających powiązania z Rosją. „Władze ukraińskie na przełomie lata i jesieni 2022 r. zmieniły politykę wobec UKP PM i wzięły pod lupę jego struktury (funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy przeprowadzali kontrole i przeszukania, anulowano umowy na dzierżawę budynków kościelnych, władze wspierały przechodzenie parafii do UKP PK). Władze twierdzą, że rozłam z Kościołem rosyjskim nie był przekonujący i że UKP PM jest nadal rządzony z Moskwy; UKP PM temu zaprzeczało” – skomentował Bremer.
Zwierzchnikiem Patriarchatu Moskiewskiego jest Cyryl, bliski prezydenta Rosji Władimira Putina, i który poparł inwazję Rosji na Ukrainę, o czym agencja AFP pisała tutaj.
Bremer dodał: „Prawdą jest, że są prowadzone działania władz ukraińskich przeciwko UKP PM. Jednak pod pojęciem prześladowań, należy rozumieć działania w kategoriach całkowitego zakazu, aresztowań bezzasadnych, arbitralnych środków itp. Tego typu działań nie ma” – dodał Bremer, „jednak UKP PM spotyka się z silną presją, zwłaszcza ze strony niektórych władz lokalnych.”
Jak wyjaśnił Bremer, „nie można również mówić o prześladowaniu «prawosławia» na Ukrainie”, ponieważ UKP PK również należy do prawosławia i nie jest w żaden sposób prześladowany przez państwo ukraińskie. „W regionach Ukrainy, które są okupowane przez wojska rosyjskie, jest odwrotnie – tam UKP PK jest prześladowany, podobnie jak każda inna wspólnota religijna nie będąca Rosyjskim Kościołem Prawosławnym” –powiedział Bremer.
Odnośnie zarzutów o prześladowaniu i maltretowaniu księży przez „nazistowskie gangi” czy aresztowaniu wiernych, Bremer powiedział: „Nigdy nie słyszałem o żadnym przypadku poniżania księży, jak golenie czy bicie”. Ukraińskie służby specjalne aresztowały natomiast księży z UKP PM, pod zarzutami ich poparcia dla inwazji Rosji. O ostatnim takim przykładzie można przeczytać na oficjalnym koncie ukraińskich służb specjalnych na Facebooku tutaj.
Prawdą jest też, że kilka cerkwi zostało rozebranych przez lokalne władze, jak np. ten budynek we Lwowie. Jak poinformowały władze miasta budynek rozebrano z powodu braku pozwolenia na budowę. Władze ukraińskie nakazały również wydalenie mnichów związanych z UKP PM z klasztoru Ławry Kijowsko-Peczerskiej, w marcu 2023 r.
Były też nieliczne przypadki podpalenia budynków sakralnych, jak na przykład cerkwi w Milijewe, w obwodzie czerniowieckim na zachodzie Ukrainy, gdzie został podłożony ogień 23 kwietnia. Władze aresztowały sprawcę podpalenia, czytamy w informacji zamieszczonej na oficjalnej stronie UKP PM.
Faktem jest też, że wiele ukraińskich cerkwi zostało uszkodzonych lub całkowicie zniszczonych od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku, podczas rosjskich ostrzałów rakietowych.
Media oraz różne ośrodki badawcze opublikowały obszerne raporty i analizy dotyczące „świętej wojny” między dwoma głównymi Kościołami prawosławnymi Ukrainy. Niektóre z nich można znaleźć tutaj, tutaj, tutaj, tutaj i tutaj.