
Zdjęcie, na którym premier Mateusz Morawiecki miał „składać hołd” pod pomnikiem Bandery, rozpowszechniano w polskich mediach społecznościowych pod koniec listopada 2022 roku. Nie jest prawdziwe – to fotomontaż, w którym wykorzystano prawdziwe zdjęcie premiera z wizyty w Kijowie.
W polskojęzycznej i rosyjskojęzycznej sieci rozchodzi się fotografia premiera Mateusza Morawieckiego, która ma pokazywać, że podczas wizyty w Kijowie 26 listopada rzekomo miał składać kwiaty pod pomnikiem Stepana Bandery.
Bandera był ukraińskim nacjonalistą i przywódcą organizacji OUN-B (Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów), która odegrała kluczową rolę w inspirowaniu i przeprowadzeniu zbrodni wołyńskiej, czyli wymordowaniu Polaków na terenach byłego województwa wołyńskiego w latach 1943-1944. Zginęło wtedy 50-60 tys. osób.
Według autorów niektórych polskich wpisów Morawiecki miał także powiedzieć, że „pamięć o tym wielkim wojowniku na zawsze pozostanie w naszych sercach. Bandera zawsze był wielkim przyjacielem narodu polskiego”.
Ten rzekomy hołd oddany przez polskiego premiera pod pomnikiem Bandery wywołał ostre komentarze w sieci. „Zapamietajcie zdrajce RP, ktory chyli glowe ludobojcy polakow”; „Szkoda że jeszcze nie zarzucił na plecy flagi ukraińskiej….”; „Tak to jest sie zaprzedać. Tylko przed nami takie hieroje”; „Wstyd i hańba” – pisali niektórzy komentujący (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). Zdjęcie rozpowszechniano także w rosyjskiej sieci, m.in. na Telegramie, gdzie zestawiano je z prawdziwym zdjęciem Morawieckiego spod pomnika ofiar rzezi wołyńskiej.

Większość internautów zwracała jednak uwagę, że fotografia została zmanipulowana. „Przecież to zdjęcie to nieudolna przeróbka”; „To jest fejk, ktoś zmyślił tę wypowiedź i podrobił zdjęcie”; „Laik odróżni wklejoną postać premiera”; „Fejk, aż oczy bolą” – pisali w komentarzach. Rzeczywiście, zdjęcie jest fotomontażem.
Premier złożył wiązankę pod Pomnikiem Ofiar Wielkiego Głodu
Mateusz Morawiecki w sobotę 26 listopada podczas wizyty w Kijowie spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, a także, w ramach formatu Trójkąta Lubelskiego, z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem i premier Litwy Ingridą Simonyte. Pierwszym punktem jego wizyty było jednak złożenie symbolicznej wiązanki przed Pomnikiem Ofiar Wielkiego Głodu. W czwartą sobotę listopada, jak co roku, przypadało święto państwowe Ukrainy upamiętniające ofiary Hołodomoru, czyli wydarzeń z lat 1932-33, kiedy na skutek wywołanej sztucznie przez władze ZSRR klęski głodu zginęło od 4 do 10 milionów obywateli Ukrainy.
Na jednym ze zdjęć opublikowanych 26 listopada przez kancelarię premiera widać Mateusza Morawieckiego wraz z przedstawicielem ukraińskich władz podczas składania wiązanek pod pomnikiem. To właśnie z tej fotografii wycięto sylwetki obu mężczyzn, które następnie odwrócono i wklejono na zdjęcie pomnika Stepana Bandery, tworząc fake newsa.

Pomnik nie z Kijowa
Co więcej, widoczny na przerobionym zdjęciu pomnik Stepana Bandery nie znajduje się w Kijowie, tylko we wsi Kozówka w obwodzie tarnopolskim, w zachodniej Ukrainie. Samą fotografię pobrano z ukraińskiej Wikipedii. Świadczy o tym identyczny wygląd drzewa i wiązanki złożonej pod pomnikiem.

Nie znaleźliśmy żadnej relacji, według której Morawiecki miałby wypowiedzieć cytowane we wpisach słowa o Banderze jako o „przyjacielu narodu polskiego”. Wpisanie tej frazy do wyszukiwarki Google odsyła jedynie do wielu wpisów zawierających zmanipulowane zdjęcie.