Tysiące użytkowników mediów społecznościowych w kilku krajach, w tym w Polsce, udostępniło nagranie wyprodukowane przez rosyjski kanał mediów społecznościowych, w którym kobieta, przedstawiana jako była obserwatorka Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) opowiada, że „odkryła” proceder pobierania narządów od dzieci przez ukraińskich żołnierzy. Jednak OBWE powiedziała AFP, że kobieta ta nigdy nie reprezentowała organizacji oraz, że nie ma żadnych sygnałów dotyczących tego typu przypadków. Kobieta nie przedstawiła żadnych dowodów na poparcie swoich twierdzeń, a śledztwo przeprowadzone przez AFP wykazało, że materiał wideo, który ma być dla nich dowodem jest zbitką różnych filmów, nie mających związku z tymi zarzutami.
Krótkie nagranie przedstawiające kobietę, która wygłasza wspomniane wyżej twierdzenia, to fragment dłuższego materiału wideo udostępnionego przez rosyjski kanał internetowy o nazwie Россия – это я! (Rosja to ja), który według eksperta od dezinformacji można określić jako „typowy przykład prokremlowskiej propagandy”.
W nagraniu rozpowszechnianym w czerwcu 2023 roku, kobieta o nazwisku Vera Vayman (są też inne pisownie: Vera Vayiman lub Veyman) jest „przedstawiana jako była członkini Misji Humanitarnej i Monitorującej OBWE na Ukrainie w latach 2019-2022, która mówi, że zebrała informacje na temat podziemnych ukraińskich laboratoriów”. Nie przedstawiła ona żadnych dowodów na poparcie swoich twierdzeń. Z kolei Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) poinformowała agencję AFP, że osoba ta nigdy nie była obserwatorem OBWE.
Do nagrania z jej wypowiedzią dołączone są ujęcia przedstawiające żołnierzy oraz członków personelu medycznego, którzy zakładają kroplówkę, a następnie wkładają coś do pojemnika z napisem po angielsku „Human Organ for Transplant” (Ludzki Narząd do Przeszczepu). Lekarze których poprosiliśmy o analizę, stwierdzili, że ujęcia te nie stanowią dowodów na nielegalne pobieranie narządów w Ukrainie. Lekarz widoczny na jednym z ujęć jest słynnym kardiochirurgiem w wiodącym ukraińskim szpitalu w Kijowie.
Od napaści Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku wojnie towarzyszy fala dezinformacji w mediach i kanałach społecznościowych rozpowszechniających fałszywe i niepoparte dowodami twierdzenia.
Nagranie zostało opublikowane 9 czerwca 2023 roku na kanale YouTube, a także w kilku rosyjskich mediach społecznościowych (tutaj). Tego samego dnia zostało udostępnione przez polskich użytkowników (tutaj) z opisem: „Vera Vayman – była obserwator OBWE, która zbierała informacje na temat tajnych laboratoriów w latach 2019-2022: Ukraińskie bataliony narodowe zabijały dzieci i dostawały za to kasę.”
Posty w języku polskim udostępniane były na Facebooku, Twitterze oraz Telegramie ze streszczeniem bezpodstawnych twierdzeń zawartych w filmie. Twierdzenia te były również szeroko rozpowszechniane w języku słowackim na Facebooku (tutaj i tutaj) oraz na Telegramie, za pośrednictwem kanału NewsFront, który jest powiązany z rosyjskimi służbami specjalnymi FSB. W niektórych postach w języku słowackim kobieta była przedstawiana jako psycholog zajmująca się rehabilitacją dzieci.
To samo nagranie było szeroko rozpowszechniane na Twitterze w języku angielskim m.in. przez amerykańskiego skrajnie prawicowego prezentera radiowego Stewa Petersa, nagranie było opatrzone tłumaczeniem na język angielski. Krążyło także w języku francuskim, włoskim czy hiszpańskim.
Jednakże nie ma dowodów na to, że cokolwiek z tego przekazu jest prawdą.
OBWE oświadczyła, że kobieta z filmu nigdy nie pracowała w tej organizacji oraz że brak jest dowodów na poparcie jej twierdzeń. Ujęcia dołączone do wypowiedzi nie mają z twierdzeniami żadnego związku. Znany ukraiński transplantolog, który pojawia się w jednym z ujęć nagrania, nazwał materiał rosyjską propagandą i przekazał AFP, że w Ukrainie każdy etap przeszczepu narządów jest ściśle kontrolowany.
Kanał rosyjskiej propagandy
Przy pomocy metody odwrotnego wyszukiwania obrazem wyszukaliśmy logo telewizji Россия – это я! (Rosja to ja), które widnieje w publikacjach i dotarliśmy do trwającego ponad 50 minut wideo pt. „Niech mama usłyszy. Ekskluzywny materiał o zbrodniach kijowskiego reżimu na dzieciach z Donbasu”.
Materiał został opublikowany na kanale tej telewizji na YouTube, na którym znaleźć można więcej filmów wychwalających rosyjskich żołnierzy i opowiadających o dzieciach z Donbasu, które zostały „uratowane przez Rosję”. Ta sama dłuższa wersja została również opublikowana na innych kanałach telewizji Россия – это я!: Rutube, VK i OK.ru. W filmie jest kilka wywiadów z dziećmi, które twierdzą, że „zostały uratowane przed Ukraińcami przez Rosjan”.
Fragment, który stał się wiralny w mediach społecznościowych zaczyna się w 41:04 dłuższego materiału. Kobieta przedstawiana jest w nim jako Vera Vayman, „była obserwatorka, OBWE, członek Humanitarnej Misji Obserwacyjnej”. W opisie filmu czytamy „Vera Vayman była zaangażowana w zbieranie informacji o podziemnych laboratoriach jako członek Komisji Monitorowania Humanitarnego OBWE w latach 2019-2022”.
Z innych postów oraz dzięki wskazówkom od innych użytkowników wiadomo, że wcześniej kobieta ta nazywała się Vera Nikulina.
Nie była przedstawicielem OBWE
Wyszukując informacji o niej w internecie dowiedzieliśmy się, że Vera Nikulina uczestniczyła w 2014 roku w Youth Leadership Forum zorganizowanym przez Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE (ODIHR) w Warszawie. Przez ułamek sekundy widzimy ją w filmie (0:30′) i na zdjęciach opublikowanych na stronie OBWE.
W innych publikacjach z 2014 roku (tutaj, tutaj, tutaj) występuje ona jako przewodnicząca Młodzieżowej Izby publicznej przy Dumie Władywostoku, miasta na Dalekim Wschodzie Rosji. Artykuł z 2016 roku na stronie internetowej Uniwersytetu we Władywostoku mówi, że studiowała ona „ekonomię światową”, i była stypendystką rządu rosyjskiego.
W artykule z 2019 roku zamieszczonym na stronie rosyjskiej organizacji skupiającej weteranów wojennych i byłych wojskowych Bractwo Bojowe, przedstawiona jest jako „członek OBWE”. „19 maja Vera Nikulina dołączyła do międzynarodowej grupy ekspertów OBWE ds. edukacji w strefach konfliktów i aktywnych działań wojennych.” – czytamy. Na jednym ze zdjęć, pod tekstem pokazany jest notes z napisem i logo ODIHR, a na żółtej karteczce odręcznie napisane jej nazwisko. Jednak z doniesień rosyjskich mediów z maja 2019 roku, jakie znaleźliśmy w internecie, wiemy, że Nikulina odwiedziła w tym czasie Sewastopol, miasto na Krymie, gdzie uczestniczyła w ogólnorosyjskim patriotycznym rajdzie z udziałem byłych kombatantów „Wnuki Zwycięstwa”, a nie w misji OBWE.
Weryfikacja tych samych postów przeprowadzona przez grecki portal fact-checkingowy Ellinika Hoaxes wykazała, że widoczne w filmie medale przypięte do jej piersi mogą być związane z jej działalnością dla Bractwa Bojowego.
Zapytany o Verę Nikulinę lub Verę Vayiman, rzecznik OBWE ds. mediów Hans Felber-Charbonneau powiedział AFP 16 czerwca 2023 r., że „osoba o tych dwóch nazwiskach nie figuruje na liście byłych obserwatorów członków OBWE (…) Nie została ona również oddelegowana do tej roli przez Federację Rosyjską, która jest państwem członkowskim OBWE. Gdyby tak było, jej nazwisko również znalazłoby się w naszej dokumentacji”.
Dodał też, że wiele osób „uczestniczy w przeróżnych konferencjach organizowanych przez OBWE”.
Rzeczniczka ODIHR Katya Andrusz potwierdziła AFP w emailu z 26 czerwca, że Nikulina wzięła udział w Youth Leadership w 2014 roku. Jednak „nigdy nie była zatrudniona w jakimkolwiek charakterze w Biurze Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE (ODIHR) w Warszawie”.
Zapytaliśmy również Specjalnego Przedstawiciela OBWE ds. Zwalczania Handlu Ludźmi, czy organizacja posiada wiedzę na temat rzekomego pobierania narządów na Ukrainie, jak twierdzi się w filmie. „Przeprowadziliśmy wewnętrzne kontrole i możemy potwierdzić, że nie istnieją żadne informacje, ani o incydentach pobierania narządów od dzieci, ani o tym, że Vera Vayiman (Vera Nikulina) jest pracownikiem OBWE” – napisało biuro w mailu do AFP 26 czerwca.
Próbowaliśmy również skontaktować się z Nikuliną za pośrednictwem jej profili na Facebooku i VKontakte, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Zrzut ekranu z filmu, który badamy, został opublikowany na jej profilu na Facebooku. Według jej profilu na VKontakte, Vayiman ma obecnie 29 lat. Na swoich profilach zamieściła zdjęcia z literą „Z” (na przykład tutaj), co wskazuje, że otwarcie popiera rosyjską agresję i inwazję na Ukrainę.
Zbitka różnych ujęć wideo
Do nagrania z wypowiedzią Nikuliny dołączonych jest kilka ujęć wideo, które mają być dowodem na to, że rzekomy handel organami, o którym mówi Nikulina, miał miejsce. Odnaleźliśmy wszystkie ujęcia i okazało się, że nie są one ze sobą w żaden sposób powiązane.
Pierwsze ujęcie: we fragmencie od 0:02′ do 0:05′ materiału widać ręce osoby w mundurze wojskowym mocujące rureczki od kroplówki do czegoś, co wygląda jak część ciała. Na zwykłym stole leży zielone pudełko na którym można odczytać napis „Arow EZ 10”. Jest to medyczny zestaw demonstracyjny.
Poszukaliśmy tego fragmentu w wyszukiwarce Yandex i dotarliśmy do publikacji z tym samym ujęciem zamieszczonej na YouTube 2 czerwca 2022 roku. Fragment ten jest częścią dłuższej relacji dokumentalnej ukraińskiego kanału Freedom UA o pracy lekarzy w czasie wojny. Jej tytuł brzmi: „Aniołowie stróże obrońców Ukrainy: codzienne życie lekarzy wojskowych”.
Logo Freedom UA oraz napis „Donecka oblast” zostały wymazane z fragmentu, który dołączony został do analizowanego przez nas nagrania. Natomiast w ich miejscu pojawiło się logo kanału „Россия – это я! (Rosja to ja)” oraz tag „materiał ekskluzywny” – w języku rosyjskim.
To do czego zakładana jest kroplówka, to najprawdopodobniej „jest kość jakiegoś zwierzęcia” – tłumaczy AFP lekarz ortopeda Tomasz Słodkowski w rozmowie telefonicznej 20 czerwca, po obejrzeniu nagrania. „Te kilka sekund, które widzimy, to zapewne nauka jak zakładać wkłucie do szpiku kostnego. Lekarz uczy tego, jak podać kroplówką bezpośrednio do szpiku płyny albo leki. Jest to użyteczne zwłaszcza w nagłych wypadkach, gdy spada ciśnienie krwi przy rozległych ranach, co często ma miejsce w przypadku rannych żołnierzy na froncie” – powiedział.
Dr Słodkowski dodał, że niesterylne warunki pokazane na filmie wskazują, że procedura nie mogła być związana z jakimkolwiek zastosowaniem medycznym u ludzi. Ponadto, kości do przeszczepu (zaznaczył, że kości w całości się nie przeszczepia, tylko ich fragmenty) można bez trudu uzyskać ze zwykłej kostnicy; nie ma potrzeby „zabijać dzieci na Ukrainie”, aby je zdobyć, powiedział lekarz.
Drugie ujęcie:
Kiedy w nagraniu Vayman twierdzi, że wie o podziemnych laboratoriach ukraińskich żołnierzy (od 0:05′ do 0:15′), na ekranie widzimy ukraińskich żołnierzy. Odnaleźliśmy oryginalne nagranie z nimi, które opublikowane zostało 5 lipca 2017 roku – pięć lat przed inwazją Rosji – przez ukraiński Batalion„Azow”. Podpis pod filmem mówi o wydarzeniu sportowym.
Trzecie ujęcie:
W trzecim fragmencie od 0:02′ do 0:05′ materiału widać chirurga w nowoczesnej sali operacyjnej. Lekarz wkłada torebkę plastikową, w której znajduje się coś, co przypomina ludzki narząd, do pojemnika z napisem „Human Organ for Transplant”.
Na pojemniku widoczne jest charakterystyczne logo. Szukając wśród ukraińskich szpitali, znaleźliśmy identyczne logo Instytutu Serca, wiodącego ukraińskiego szpitala kardiologicznego i kardiochirurgicznego z siedzibą w Kijowie.
Po jedenastej sekundzie filmu na stronie Instytutu na YouTube widzimy to samo ujęcie, które widać w analizowanym przez nas nagraniu. Widzimy na nim chirurga trzymającego plastikową torebkę. Porównanie znajduje się poniżej.
Skontaktowaliśmy się z chirurgiem profesorem Borysem Todurowem. „Mogę potwierdzić, że to ja jestem na tym filmie podczas jednego z naszych przeszczepów. To ujęcie filmu ukazuje pobranie serca od dawcy przed dostarczeniem narządu do naszego szpitala – Instytutu Serca – i przeszczepem u biorcy dla ratowania życia” – napisał w e-mailu do AFP 23 czerwca.
Profesor Todurow określił oskarżenia zawarte w krążącym w mediach społecznościowych filmie jako całkowicie „fałszywe”, będące częścią „rosyjskiej propagandy”.
Transplantacja narządów w Ukrainie podlega ścisłej kontroli państwa na każdym etapie całego procesu, powiedział. Wymagane są „absolutnie sterylne warunki i ściśle określony czas, w którym narząd dawcy może zostać przeszczepiony”. „Ponadto, aby przeszczep się udał, pewne parametry fizyczne i medyczne dawcy i biorcy muszą wykazywać zgodność. Dlatego też myślenie, że można pobrać czyjś organ, sprzedać go i przeszczepić komuś…jest po prostu bzdurą” – powiedział.
Czeski portal Demagog który również weryfikował te same publikacje także wykazał, że Vera Vayiman nigdy nie pracowała dla OBWE.
W kwietniu 2022 roku Demagog analizował również twierdzenia o rzekomym pobieraniu narządów od ukraińskich żołnierzy i sprzedawaniu ich do Europy przy współudziale OBWE i uznał je za bezpodstawne.
Nie udało nam się znaleźć żadnych informacji o tym że Vayiman studiowała psychologię. W komunikacie prasowym opublikowanym na stronie internetowej rosyjskiego Prezydenckiego Rzecznika Praw Dziecka 3 października 2022 roku. Vayiman przedstawiona jest jako psycholog, która w latach 2021-2022 kierowała misją w Syrii i Donbasie. Według komunikatu brała ona udział w okrągłym stole zorganizowanym przez rzeczniczkę praw dziecka w Rosji Marię Lwową-Bełową. W marcu 2023 roku Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakazy aresztowania Władimira Putina i Marii Lwowej-Bełowej w związku z zarzutami o nielegalne deportacje dzieci przez Rosję z okupowanych terytoriów Ukrainy.
Eksperci o zarzutach kradzieży narządów w Ukrainie
Zapytaliśmy przedstawicieli Misji Obserwacyjnej ONZ ds. Praw Człowieka na Ukrainie, o rzekomą kradzież i handel narządami w Ukrainie, których mieli dopuścić się ukraińscy żołnierze. „Żaden z członków misji ONZ nigdy o tym nie słyszał” – powiedział AFP jej rzecznik Kris Janowski w e-mailu z 27 czerwca.
Zarzuty te są częstym tematem rosyjskiej propagandy, kilka publikacji zostało już wcześniej obalonych przez inne organizacje weryfikujące fakty, takie jak Polygraph , MythDetector , EUvsDisinfo , Demagog.cz czy Veridica.
AFP poprosiła Europejskie Centrum Doskonalenia (Hybrid CoE) w Helsinkach o komentarz do tego filmu.
Jakub Kalenský specjalizujacy się w centrum w dziedzinie dezinformacji przekazał 26 czerwca w mailu do AFP, że nagranie „wygląda na jedno z typowych przykładów prokremlowskiej propagandy”.
Według niego „fabrykowanie kłamstw o ukraińskich zbrodniach na dzieciach było ulubioną narracją kremlowskich kanałów dezinformacyjnych i ekosystemu szerzącego kłamstwa co najmniej od 2014 roku”. Przypomniał znany przykład takiej narracji, jaki ukazał się na rosyjskim państwowym Kanale Pierwszym (Pervy Kanal) w 2014 roku, opowiadającej o chłopcu, który został rzekomo „ukrzyżowany” przez siły ukraińskie, co okazało się być wiadomością sfabrykowaną (tutaj , tutaj , tutaj , tutaj).
„Tworzenie dezinformacyjnych opowieści o maltretowanych i krzywdzonych dzieciach ma na celu wywołanie jak najsilniejszych emocji u odbiorców docelowych, a tym samym wyłączenia u nich krytycznego myślenia” – powiedział Kalensky. „Do tej pory nie natrafiliśmy na żadne dowody na to, że ukraińskie władze popełniały przestępstwa przeciwko dzieciom. Wręcz przeciwnie, jest wiele dowodów rosyjskich zbrodni na ukraińskich dzieciach”.
Walcząca z handlem ludźmi organizacja pozarządowa La Strada International, występująca w ramach swoich działań przeciwko ich wykorzystaniu w celu pozyskania narządów do przeszczepów, powiedziała AFP, że nie ma żadnych sygnałów, iż dochodzi do takich przypadków.
Mogę poinformować, że my w La Strada International nie mamy żadnych takich informacji, nie otrzymaliśmy żadnych sygnałów ani dowodów, że istnieją tzw. ukraińskie laboratoria związane z handlem narządami dzieci lub dorosłych” – powiedziała przedstawicielka Suzanna Hoff 26 czerwca.
„Nie mamy żadnych informacji potwierdzających, że takie przypadki mają miejsce na Ukrainie. Prawdopodobnie byśmy wiedzieli, gdyby takie rzeczy miały miejsce naprawdę” – powiedziała 23 czerwca AFP wice-przewodnicząca La Strada Polska Joanna Garnier.„Chaos na wojnie generuje tak wiele przeróżnych niesamowitych plotek”.